Szymon Majewski (45 l.) od dawna nie miał dobrej passy. Ostatni raz na ekranie pojawił się w maju, w swoim autorskim programie "Szymon na Żywo", który z powodu niskiej oglądalność został zdjęty z anteny.
Od tamtej pory TVN nie wiedział, co z nim począć. W efekcie stacja płaciła Majewskiemu krocie tylko za to, by nie zawierał kontraktu z konkurencją.
Ostatecznie to Majewski sam podjął decyzję o odejściu - poinformował portal Wirtualne Media. W oficjalnym e-mailu do szefostwa napisał:
"Po 8 latach odchodzę ze stacji. To był dla mnie super czas. Choć bywało trudno to jednak radocha ze wspólnych działań była wielka. Będę Was wspominał i pewnie spotkamy się nieraz na nowej drodze życia medialnego. Przygoda była kapitalna".
Przypomnijmy, że był związany ze stacją od 2004 roku. Przez pierwsze półtora roku prowadził program "Mamy Cię!". Od jesieni 2005 do wiosny 2011 roku był gospodarzem "Szymon Majewski Show".
Teraz została mu jeszcze fucha w radiu - Szymon ciągle prowadzi poranny program w Radiu Eska.
Czytaj więcej:
