Reklama
Reklama

To koniec Polski na Eurowizji? Doda nie ma co do tego żadnych wątpliwości

Pomimo znakomitego występu Justyny Steczkowskiej podczas 69. edycji Konkursu Piosenki Eurowizji, naszej reprezentantce nie udało się zając satysfakcjonującego miejsca i rywalizację zakończyła dopiero na 14. pozycji. Czy po serii rozczarowań Polska powinna zrezygnować z dalszego udziału w imprezie? Doda nie ma co do tego żadnych wątpliwości.

Justyna Steczkowska zajęła 14. miejsce w finale Eurowizji

Udział Justyny Steczkowskiej w Konkursie Piosenki Eurowizji miał szansę stać się wielkim przełomem w historii startów naszych reprezentacji w międzynarodowej imprezie, ale 52-latce ostatecznie nie udało się zakwalifikować nawet do pierwszej dziesiątki.

Pomimo znakomitego wykonania piosenki "Gaja", które zachwyciło nie tylko rodzimych, ale także zagranicznych słuchaczy, wokalistka zakończyła rywalizację na 14 miejscu. Nad Wisłą od razu rozpoczęła się dyskusja o kontrowersyjnym systemie przyznawania głosów.

Reklama

Gorzkich słów na temat jurorów przyznających punkty poszczególnym wykonawcom nie szczędziła także sama Steczkowska.

"Jury ma prawo głosować tak, jak czuje, więc skoro tak czuło... (...) Może trzeba było jakoś pomyśleć nad tym (aby zmienić system - red.) - bo przepadło wiele potężnych głosów. (...) Dunka (Sissal zajęła 23. miejsce - red.), która miała świetny głos, Hiszpanka (Melody zajęła 24. miejsce - red.) też była rewelacyjna, a jednak dziewczyny gdzieś znalazły się na końcu" - mówiła Steczkowska po powrocie do kraju.

Niezadowolenia nie kryli też fani i muzyczni eksperci.

"Może gdyby Elvis Presley (...) wystąpił w barwach Polski, to wtedy może przyznaliby mu lepsze miejsce" - podsumował ironicznie w rozmowie z "Faktem".

Doda mówi wprost o udziale Polski w Eurowizji

Teraz do tematu postanowiła odnieść się Doda. Artystka, która nie należy do grona zagorzałych fanów Eurowizji, twierdzi, że nie powinno się tak poważnie podchodzić tego, co wydarzyło się w finale imprezy i zaakceptować wyniki głosowania.

Przy okazji gwiazda zaznaczyła, że nie zgadza się z tymi, którzy sugerują, że Polska powinna w przyszłości w ogóle nie zgłaszać się do międzynarodowego konkursu.

"To jest fajna zabawa, nie ma co się obrażać. Jak ja bym się za każdym razem obrażała, kiedy coś mi nie wychodzi w pracy, to powinnam już dawno zawinąć koronki do domu" - mówiła w rozmowie z Party. 

Jak na razie Doda nie wie jednak jeszcze, kto mógłby za rok poprowadzić nas do zwycięstwa na europejskiej scenie.

"Nie wiem, ale musi to być fajna, melodyjna piosenka" - podsumowała.

TVP zmienia system wyboru reprezentanta w Eurowizji Junior

Na fali krytycznych komentarzy i ogólnego rozczarowania po 69. edycji Eurowizji Telewizja Polska obwieściła, że postanawia zmienić zasady wyboru reprezentanta do Eurowizji Junior. Od najbliższej edycji artysta wyłaniany będzie w zupełnie inny sposób, niż miało to miejsce do tej pory.

"(...) zmiana w 'The Voice Kids'! Zwycięzca będzie reprezentować Polskę w Konkursie Piosenki Eurowizji Junior w 2026 roku" - można dowiedzieć się z oficjalnego komunikatu.

Czy zaskakujące zmiany zostaną zastosowane także w "dorosłej" edycji konkursu? Organizatorzy do jak do tej pory milczą w tym temacie.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Magda Narożna wyklucza swój udział w Konkursie Piosenki Eurowizji

Magda Narożna życzy Justynie Steczkowskiej wysokiego miejsca na Eurowizji

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Doda | Justyna Steczkowska | "Eurowizja"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy