Okazuje się, że słynna restauratorka zdobyła uznanie nie tylko w swoim kraju, ale także poza jego granicą.
Hiszpańscy producenci tamtejszej edycji "Piekielnego hotelu" są mocno zdeterminowani, by to właśnie Gessler poprowadziła program.
Gospodyni "Kuchennych rewolucji" pochwaliła się tą zawodową propozycją już na początku roku, ale jednocześnie wyraziła nadzieję na to, że "nie ucieknie z Polski na dobre".
Była już niemal zdecydowana na przyjęcie oferty z Hiszpanii, ale do gry wkroczył TVN, który nie chce tak łatwo zrezygnować ze swojej gwiazdy.
Teraz Magda Gessler ma dylemat i w rozmowie z "Faktem" podkreśla, że jeszcze nie wie czy rozpocznie pracę przy hiszpańskim "Piekielnym hotelu".
Mówi też o tym, że nie wyobraża sobie zamieszkać na stałe poza Polską.
"To jest tajemnica na razie. Zobaczymy. Mieszkałam kiedyś w Hiszpanii, ale teraz nie mogłabym tam już zamieszkać na stałe. Wprowadziłam tyle koloru do Polski, że i u nas jest też kolorowo i fajnie. Sądząc po moim Facebooku, jest nieźle. Ponad 800 tys. fajnych ludzi! Nikogo tu nie zostawię. Fajnie mi tu" - wyjawia Gessler.
Powinna wziąć zagraniczną fuchę?
Zobacz również:
