Kasia Cichopek mocno przeżyła odejście Andrzeja Precigsa
Śmierć Andrzeja Precigsa była szokiem nie tylko dla jego bliskich, ale także fanów serialu. Aktor zmarł w sierpniu ubiegłego roku, w wieku 74 lat, dokładnie cztery dni po rocznicy swoich urodzin.
Lista produkcji z jego udziałem jest bardzo długa, ale wielu widzów kojarzyło go przede wszystkim z roli Zbigniewa Filarskiego w serialu "M jak miłość", ojca Kingi Zduńskiej, w którą wciela się Kasia Cichopek.
Aktorka mocno przeżyła śmierć swojego serialowego taty. Gdy dowiedziała się, że zmarł zamieściła wzruszające pożegnanie w mediach społecznościowych.
"Andrzeju, Tatusiu... Byłeś mi niezwykle bliski. Od pierwszego dnia zdjęciowego otaczałeś mnie ojcowską opieką. Wspierałeś mnie zarówno w mojej karierze aktorskiej, jak i prywatnie. Zawsze byłeś obok, z otwartym sercem. Chciałbym Ci podziękować za każdą chwilę i rozmowę, które mieliśmy. Moje serce jest w żałobie. Będę tęskniła. Przytulam mocno Twoją rodzinę, która zawsze była dla Ciebie najważniejsza. Żegnaj, Przyjacielu..." - napisała wówczas.
Pożegnanie Andrzeja Precigsa w "M jak miłość"
W miniony poniedziałek widzowie "M jak miłość" przeżyli wzruszające chwile. TVP2 wyemitowała bowiem odcinek, w którym nastąpiło pożegnanie jego bohatera, Zbigniewa Filarskiego.
Kasia Cichopek tuż przed emisją na swoim profilu instagramowym odcinka zamieściła post, w którym uprzedziła fanów seriali, że wieczorem przeżyją mocne wzruszenie.
"Kochani, dziś wieczorem pożegnamy na ekranie serialowego Zbyszka Filarskiego i naszego serdecznego przyjaciela Andrzeja Precigsa. Przygotujcie serca na wyjątkowo wzruszający odcinek i kulisy serialu" - napisała, dodając wymowną emotkinkę złamanego serca.
Zobacz też:
Kurzajewski nie gryzł się w język. Tak skomentował tańczącą Cichopek z Hakielem
Kurzajewski młodnieje przy Cichopek. Tak wyglądał 22 lata temu. Czas płynie nieubłaganie
Cichopek składała przysięgę małżeńską i nagle zadrżał jej głos. Ludzie byli zdumieni
