W Telewizji Polskiej szykują się poważne zmiany?
Na Woronicza od kilku tygodni panuje wielkie poruszenie. Wiele wskazuje na to, że telewizję publiczną czekają rewolucyjne zmiany - zarówno ramówkowe, jak i personalne. Nerwowa atmosfera spowodowana jest tym, że nawet najbardziej znane twarze TVP nie mogą czuć się bezpiecznie.
Wielu dziennikarzy poważnie myśli o tym, by samemu zrezygnować z pracy, nie czekając na decyzję nowych przełożonych. Z częścią stałych współpracowników stacja jednak już teraz postanowiła się pożegnać.
Inni z kolei nie mają zamiaru się poddawać i zamierzają za wszelką cenę utrzymać posadę - Danuta Holecka zapowiedziała już, że "nie odejdzie z własnej woli" i przede wszystkim "stoi murem" za pozostałymi członkami ekipy "Wiadomości".
Telewizja Polska zostanie postawiona w stan likwidacji?
To jednak nie koniec problemów Telewizji Polskiej. Okazuje się, że nadchodzące zmiany mogą być dużo bardziej radykalne niż się początkowo wydawało. Choć obecna kadencja rady mediów wygasa dopiero w 2028 roku, niewykluczone, że powstała koalicja będzie chciała dużo szybciej przeforsować swoje reformy.
Nieoficjalnie mówi się nawet o tym, że TVP może zostać postawiona w stan likwidacji - informują Wirtualne Media.
"(...) kompetencje te przysługują ministrowi do spraw aktywów państwowych. Możliwość postawienia tych spółek w stan likwidacji przewidują ponadto ich własne statuty. Kompetencje w tym zakresie są przyznane Walnemu Zgromadzeniu, czyli de facto ministrowi do spraw aktywów państwowych. Podjęcie uchwały walnego zgromadzenia o rozwiązaniu spółki jest jedną z przesłanek rozpoczęcia postępowania likwidacyjnego" - tłumaczy Sebastian Urban, radca prawny z Kancelarii Prawnej Media, w rozmowie z serwisem.
Jaka przyszłość czeka Telewizję Polską?
Przewodniczący RNM - Krzysztof Czabański - zaprzecza jednak tym informacjom i twierdzi, że ewentualne postawienie spółki w stan likwidacji jest bezprawne. Możliwe więc, że wszystko skończy się w sądzie.
Sprawę dodatkowo komplikuje to, że obecnie obowiązujące prawo "nie daje swobody w odwoływaniu członków Rady", co może znacznie utrudnić szybkie wprowadzenie reform na Woronicza - dodaje Sebastian Urban. Możliwe więc, że przeprowadzenie rewolucyjnych zmian w działaniu mediów publicznych będzie możliwe dopiero po wyborach prezydenckich.Co to oznacza dla Telewizji Polskiej i jaka czeka ją przyszłość? O wszystkim dowiemy się zapewne w przeciągu kilku tygodni.
Zobacz też:
Rafał Brzozowski zwierzył się z największej tajemnicy. Dzięki modlitwie zaczął nowe życie
Olechowski tłumaczy się w świetle afery. Mówi o głupim żarcie
Robert Janowski bardzo przeżył rozstanie z TVP. Ujawnił, czy zgodzi się na powrót










