Reklama
Reklama

Tamara Arciuch cierpi po zabiegu! Nie tak miało być!

Tamara Arciuch (43 l.) od zawsze bardzo o siebie dbała. Wiadomo, że z biegiem lat aktorka inwestuje w siebie coraz więcej, ale tym razem wizyta w gabinecie medycyny estetycznej nie zakończyła się dla niej najlepiej.

O tym, że z zabiegami medycyny estetycznej trzeba uważać, przekonała się w połowie marca aktorka.

Postanowiła ona skorzystać z naświetlania skóry twarzy laserem frakcyjnym i nie była zadowolona z tego, jak wyglądała chwilę po.

"Zaczerwienie i pieczenie twarzy to jeden z podstawowych skutków ubocznych tego zabiegu. Tamara ma szczególnie wrażliwą skórę, więc przebarwienia wciąż się u niej utrzymują. Musi nawilżać cerę specjalnymi kremami i przez trzy miesiące nie może wychodzić na mocne słońce, więc wakacje będą musiały poczekać" - zdradza informator "Faktu".

Reklama

Na razie gwiazda nie wygląda najlepiej, ale przekonywana przez lekarzy wierzy w to, że już niedługo jej skóra będzie wyglądać pięknie. Tymczasem zmiany na twarzy zakrywa warstwą makijażu, zwłaszcza kiedy jedzie na plan serialu.

Tam może liczyć na profesjonalny makijaż, który zakrywa wszelkie niedoskonałości.

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Tamara Arciuch
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy