Reklama
Reklama

Tajemnica tego zdjęcia Kory wyszła na jaw dopiero teraz

Jaką tajemnicę kryje zdjęcie Kory (†67 l.) sprzed lat? W 1974 roku znany krakowski fotograf zaproponował jej sesję... Dopiero teraz, po śmierci wokalistki, szczegóły sprawy wychodzą na jaw.

Jest maj 1974 roku. Kora ma 23 lata. W grudniu 1971 roku wyszła za mąż za Marka Jackowskiego, w 1972 roku urodził się Mateusz. Mówiono o niej, że jest najpiękniejszą krakowską hipiską.

Jej urodę dostrzegł Wojciech Plewiński, fotograf "Przekroju". Od lat szukał dziewczyn na okładki magazynu. Mówi się o nich "kociaki". Wypatrywał ich na ulicach, w kawiarniach, szkole teatralnej, Akademii Sztuk Pięknych. Wiele z nich zrobi później kariery: Beata Tyszkiewicz, Anna Dymna, Grażyna Barszczewska, Anna Seniuk, Teresa Tuszyńska.

Młodej mamie o uderzającej urodzie fotograf proponuje wspólną sesję z synem. Kora ma na sobie modną koszulę w ludowe wzory oraz kolorową szeroką spódnicę. Mateusz siedzi nago. Trafią na okładkę numeru tygodnika, który ukazał się dokładnie w Dniu Matki: 26 maja. 

Reklama

W 1974 r. "Przekrój" miał nakład 700 tysięcy, więc piękną mamę zobaczy cała Polska. Ale nie dowie się, kim jest, ponieważ redakcja nie podała jej nazwiska. Dlatego tylko nieliczni skojarzą, że dziewczyna z okładki została wokalistką Maanamu, kiedy w czerwcu 1980 roku, zaśpiewała na scenie w Opolu pierwszy wielki hit "Boskie Buenos (posłuchaj piosenki i sprawdź tekst)".

Zdjęcie sprzed lat zostało przypomniane dopiero kilka dni po śmierci gwiazdy. Elementem, który uderza najbardziej na okładkowym zdjęciu jest smutek na twarzy modelki. Bo też czas na początku lat 70. nie był najlepszym w życiu Kory. Kora i Marek Jackowski nie mają własnego kąta. Z Mateuszem gnieżdżą się w jednym mieszkaniu z Tomaszem Hołujem i jego żoną. 

Hołuj jest muzykiem i malarzem, z Jackowskim gra w grupie Osjan. Muzyka jest awangardowa, nie przynosi pieniędzy. Kora zarabiała na życie pracując w szpitalu psychiatrycznym. Niedługo z Markiem i Mateuszem przeniosą się do stolicy.

"Moja żona do końca była wierna religii słońca, wiatru i kwiatów" - napisał na facebooku Kamil Sipowicz dementując informację, jakoby Kora przed śmiercią w domu w Bliżowie przyjęła katolicki sakrament namaszczenia chorych.

Rodzina zdecydowała, że pogrzeb 8 sierpnia na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie, będzie miał charakter świecki. Najbliżsi zmarłej to, poza mężem, dwaj synowie, synowe oraz wnuczek Jazon.

Według wyliczeń mediów artystka pozostawiła po sobie majątek wynoszący około 6 milionów złotych. Składają się na niego domy na Roztoczu i w Warszawie, ziemia na Mazurach oraz tantiemy w wysokości ok. 50 tys. zł. rocznie.

*** 
Zobacz więcej materiałów:

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Kora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy