Reklama
Reklama

Szymon Hołownia przeżył "epizod" ze znaną aktorką. Relacja zakończyła się płaczem

Marszałek Szymon Hołownia powinien wiedzieć, że w sieci nic nie ginie... Kanał "Podcastex - - podcast o latach 90. i 00." dokopał się do dawnego materiału dziennikarza, w którym opowiadał o wydatkach na randki oraz uczuciu, jakie połączyło go z aktorką. Kto by pomyślał, że znany prezenter ma taką przeszłość!

Szymon Hołownia przyznał się do tego lata temu

Marszałek Szymon Hołownia od kilku miesięcy przeżywa swoje pięć minut. Choć od lat cieszy się ogromną popularnością, jego osoba w ostatnim czasie stała się jeszcze większym obiektem zainteresowania, a nawet zyskała w oczach odbiorców. Były prowadzący “Mam talent" przede wszystkim bije rekordy wyświetleń m.in. na Youtube, gdzie jego cięte uwagi rozbawiają widzów z całego kraju.

Podcasterzy z kanału "Podcastex - podcast o latach 90. i 00." również zainteresowali się osobą Szymona. Opublikowali materiał, w którym opowiedzieli o początkach kariery polityka oraz jego romansie ze... znaną aktorką. Szymon Hołownia do uczucia przyznał się w 2003 roku na łamach "Newsweeka".

Reklama

Szymon Hołownia szczerze o randkowaniu

"Wiem, co to jest współczesna wersja tańca godowego. Nie dość, że pochłania niebywałe środki, to jeszcze nakręca spiralę obłędu. Znam jego pierwsze objawy - moment w kwiaciarni, gdy dochodzisz do wniosku, że od setki róż lepszych jest 200 róż. I choć znam wielu lepszych ode mnie zawodników, i tak nie jest mi łatwo przyznać się do tego, że w najgorszych okresach zadłużeń moje rachunki za kwiaty sięgały 2 tysięcy złotych miesięcznie" - wyznawał w materiale Szymon.

Następnie Hołownia dokładnie punktował, na co wydał fortunę. Randki faktycznie okazały się dla niego bardzo kosztowne...

"Pocieszałem się, że Richard Gere w "Pretty Woman" wydawał więcej. W grę wchodziły też złote precjoza kilka razy w roku (około 1000 zł) i takie drobiazgi jak kolacje (do kilkuset złotych miesięcznie), bilety do kina (to naprawdę grosze), a w skrajnych przypadkach bilety lotnicze i hotele, jeśli na randkę umawiałem się z kimś przez internet - a internet też kosztuje. Na zachodnich stronach randkowych możliwość odpisania wybrance kosztuje zwykle około 25 dolarów. Parę listów w miesiącu to następne kilkaset złotych" - pisał prezenter.

Szymon Hołownia obiektem westchnień. Niewiarygodne, kto się w nim zakochał

Na szczęście w pewnym momencie Szymon doszedł do wniosku, że czas się opamiętać. Nastąpiło to podczas "zabawnego epizodu".

"Momentem opamiętania był zabawny epizod z udziałem intensywnie adorowanej przez mnie aktorki jednego z popularnych amerykańskich seriali. Kilka dni po tym, jak dowiedziała się, że zatrzasnęły się za mną drzwi klasztoru, przyleciała do Polski wynajętym samolotem, a następnie woziła mnie przez kilka godzin po Poznaniu, próbując wymusić zmianę decyzji" - relacjonował w swoim materiale Hołownia.

Platoniczna miłość znanej gwiazdy zakończyła się dość nietypowo.

"Gdy otwierałem furtkę, dźwigając komplet autografów, czułem się, jakbym wracał z planu, ale zamiast oklasków bracia powitali mnie zdrowym chichotem. Poczułem grunt pod nogami. Dla mnie wtedy właśnie filmowy schemat się skończył - dla niej jak widać nie. Odleciała z płaczem, co nie przeszkodziło jej kilka miesięcy później zostać żoną innej, równie miłej dziewczyny..." - podsumował zamieszanie.

Z Szymona Hołowni było dawniej niezłe ziółko?

Czytaj też:

Hołownia nie będzie zachwycony, że to wyszło na jaw. Gorzkie słowa byłej pracownicy

Hołownia dołożył do pieca w sprawie TVP. Padły bardzo poważne oskarżenia

Powrót Szymona Hołowni do TVN-u pod znakiem wielkiego "dramatu". Wyznał prawdę o dzieciach

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Szymon Hołownia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy