Reklama
Reklama

Szok! Tak "bieduje" Monika Zamachowska!

W ostatnich tygodniach Monika Zamachowska (45 l.) spędzała czas głównie na żaleniu się mediom na ciężką sytuację finansową. Chyba nie jest aż tak źle, skoro nie zrezygnowała z kolejnych wakacji...

O sytuacji rodzinnej Moniki i Zbyszka Zamachowskich media napisały już naprawdę chyba wszystko. 

Główną dostarczycielką kolejnych newsów była oczywiście dziennikarka, która kilka tygodni temu znów zrobiła małą rundkę po zaprzyjaźnionych redakcjach, udzielając wywiadów o ciężkim życiu.

"Boję się, że pewnego dnia nie starczy nam na jedzenie. Praktycznie wszystko, co mamy, wydajemy na zobowiązania Zbyszka i prawników" - żaliła się.

Wielu zapewne zaczęło jej współczuć, bo rzeczywiście sytuacja, w której się znalazła, jest nie do pozazdroszczenia. I w jej przypadku powiedzenie, że za miłość płaci wysoką cenę, nie jest tylko wyświechtanym frazesem. 

Cóż, jednak bieda celebrytów znacząco różni się od biedy przeciętnego Polaka w trudnej sytuacji. W końcu, gdy wizja głodu dzieci zagląda nam w oczy, raczej nie planujemy wtedy wyjazdu na narty. Ale nie Monika. 
Dziennikarka pochwaliła się właśnie, że już zaplanowała dzieciom ferie i wyjeżdżają na narty w góry!

"Jedziemy na narty, to pewne! Teraz, gdy tata moich dzieci wciąż boryka się z konsekwencjami sepsy, to ja muszę być „opiekunem sportowym” moich dzieci. Będę je męczyć i torturować wieloma godzinami na stoku, chociaż Zosia z całą pewnością wolałaby zostać w domu i oglądać „Przyjaciół”, a Tomek ma przecież w tym roku egzamin gimnazjalny i tonę stresu z tym związanego. Ale trudno, taka matka im się przytrafiła. Jedziemy szusować i koniec. W zdrowym ciele zdrowy duch" - oznajmia w rozmowie z "Fakt TV" Monika. 

Reklama
pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Monika Richardson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy