9-letni syn sławnej piosenkarki nie ma łatwego życia ze swoją gadatliwą mamą, która uwielbia opowiadać o swoim oczku w głowie, oczywiście na forum publicznym.
W sumie nie ma się czemu dziwić, bo Allan już właściwie od dnia swoich narodzin stał się jednym z najsławniejszych dzieci w tym kraju. W końcu jego zdjęcia, jak brodzi w kale, widziała cała Polska.
Teraz przyszedł czas na kolejny krok. Może nie tak spektakularny, ale wyznanie kochającej mamy na pewno nie ułatwi mu życia wśród rówieśników. Edi znowu miało się zebrać na wyznania. Tym razem ze swoją piersią w roli głównej.
"Kiedy Allan widzi takie zdjęcia, tuli się do mojej piersi i pyta: Mama, masz jeszcze jakieś mleczko? Bym chciał trochę... A ja mu odpowiadam: Nie mam już, kocie. Mówiłam ci, że wszystko wypiłeś, jak byleś mały. I tak jest prawie zawsze, kiedy oglądamy jego pierwsze zdjęcia" - miała napisać na swoim profilu na portalu społecznościowym.
W sumie pewnie nie jest jedynym małym chłopcem, który tęskni za matczyną piersią. Szkoda tylko, że dzięki gadatliwej mamie dowiedziała się o tym cała Polska...
Edyta chyba w porę się zreflektowała i postanowiła zdementować całą sprawę. Okazuje się, że jej wypowiedź miała zostać zmanipulowana, a jej słowa przeinaczone.
"Dodanie kilku słów, nadanie absurdalnego wybrzmienia mojej wypowiedzi, zmanipulowanie treści mojego komentarza związanego z Allanem, opublikowanego w szczególnym dniu Jego Urodzin, to podłe szczególnie. (...) Nagłówek to dziś siła napędowa sprzedająca nakład, jednak przypominam, że nikt nie ma Prawa przypisywać mi nieprawdziwych słów, których NIE WYPOWIEDZIAŁAM. Przestrzegam przed tym" - pisze w specjalnym oświadczeniu.
A podobno dzieciom gwiazd jest łatwiej w życiu. Miejmy nadzieję, że w przyszłości to sobie odbije, robiąc karierę w mediach...
Zobacz również:
