Reklama
Reklama

Sylwia Juszczak, żona Mikołaja K. w ogniu krytyki! Skandal i zarzuty prokuratorskie, a teraz taka sytuacja! "A Pani nie wstyd?"

Przed weekendem do mediów trafiła szokująca informacja, że aktor Mikołaj K. usłyszał prokuratorski zarzut niepłacenia alimentów na dwoje swoich dzieci z poprzedniego związku. Zaległości miało nazbierać się naprawdę sporo, a według ustaleń grozić może mu nawet rok więzienia. Internauci wpadli w szał i zaczęli dawać upust swym emocjom w jego social mediach. W ogniu krytyki znalazła się także jego obecna żona, aktorka Sylwia Juszczak. Ta jednak zareagowała w dość osobliwy sposób...

Aktor Mikołaj K. - jak doniósł "Super Express" - został oskarżony o uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego. Mężczyzna miał nie płacić świadczeń na swoich dwóch synów w okresie od 1 czerwca 2017 roku do 15 lipca 2021 roku.

"Określonego co do wysokości wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa w Warszawie na rzecz synów - M.K. w kwocie 1500 złotych miesięcznie i R.K. w kwocie 1500 złotych miesięcznie. Wskutek tego łączna wysokość powstałych zaległości stanowi równowartość co najmniej 3 świadczeń okresowych, tj. o czyn z art. 209 par. 1 k.k." - powiedziała "Super Expressowi" Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Reklama

Z wyliczeń tabloidu wynikało, że Mikołaj K. zalega z alimentami na łączną kwotę około 147 tysięcy złotych. 

Na tym nie koniec, bo okazało się, że akt oskarżenia został skierowany do sądu rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie. Sąd może skazać Mikołaja K. na karę grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku.

Mikołaj K. w żaden sposób nie odniósł się do tych informacji, choć próbowaliśmy się z nim skontaktować.

Sylwia Juszczak w ogniu krytyki

Internauci, którzy nie pałają zbyt wielką sympatią do alimenciarzy, postanowili dać mu do zrozumienia, co o tym myślą. 

K. zaczął jednak niemal z prędkością światła kasować wszystkie nieprzychylne komentarze na Instagramie. "Fani" przenieśli się więc na profil jego obecnej żony - aktorki Sylwii Juszczak Krawczyk.

Celebrytka obrała chyba podobną taktykę, co mąż. Każdy negatywny komentarz też dość szybko znika z jej profilu na Instagramie. Ale kilka przedostało się do mediów plotkarskich. Ludzie pisali jej m.in.:

"Wiązać się z gościem, który po porodzie zostawił dzieci i nie płaci na nie pieniędzy? To trzeba być desperatką. I obecnie akceptować ten stan? Takich ludzi trzeba napiętnować", 

"Możecie kasować komentarze, udawać, że nie ma sprawy, ale karma i tak dopadnie was szybciej, niż myślicie", 

"A pani nie wstyd za męża? Jest pani matką i powinna rozumieć, że dzieci nie da się wychować bez pieniędzy" - oburzali się internauci. 

Niespodziewanie Sylwia postanowiła "zareagować" na swoim InstaStories. Nie odniosła się wprost do słów krytyki, ale jej wpis można chyba potraktować jako "komentarz" do ataków internautów. Choć oczywiście głównie chodzi o mroźną aurę za oknem:

"Kraina lodu" - napisała bowiem Sylwia Juszczak na Instagramie.

Zobacz też:

Aneta Zając już tak nie wygląda! Ogromna metamorfoza aktorki!

Aneta Zając pochwaliła się starymi zdjęciami. Zasugerowała zmianę!

Show-biznesowi alimenciarze! Ile gwiazdy płacą na dzieci?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Mikołaj Krawczyk | Sylwia Juszczak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy