Reklama
Reklama

Sylwia Grzeszczak do końca ukrywała prawdę o związku z Liberem? Ekspert i fani już wiedzą

Sylwia Grzeszczak (34 l.) i Liber ( 42 l.) zaskoczyli wszystkich decyzją o rozstaniu. Przez 10 lat uchodzili za kochającą się i wspierającą wzajemnie parę. Krążyły nawet plotki, jakoby planowali drugie dziecko. Zamiast tego ogłosili rozstanie.

Sylwia Grzeszczak i Marcin "Liber" Piotrowski uchodzili za zgrany duet, zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym (zobacz!), chociaż nie obyło się od plotek, jakoby raper w zbyt dużym stopniu ingerował w decyzje partnerki

Sylwia Grzeszczak i Liber zaszokowali decyzją o rozstaniu

To podobno on nakłonił ją, by 8 lat temu, po narodzinach wspólnej córki, zrobiła sobie dłuższy urlop macierzyński, na który ponoć niekoniecznie miała ochotę. Uważnym obserwatorom nie umknęło też, że podczas wspólnych wywiadów w telewizji Grzeszczak co chwila zerkała na Libera, jakby chciała na bieżąco sprawdzać, czy, jego zdaniem, dobrze mówi. Niektórzy doszukiwali się wątków autobiograficznych w piosence Sylwii "Tamta dziewczyna" (posłuchaj!). 

Reklama

Mimo wszystko jednak decyzja o rozstaniu zaskoczyła wszystkich. Ostatni, jak dotąd, raz pojawili się razem na scenie podczas Top of the Top Sopot Festival 2023. Jak potem wyszło na jaw, nie byli już wtedy parą

Zdaniem eksperta od mowy ciała, można się było tego domyślić, chociaż decyzję o rozstaniu ogłosili dopiero kilkanaście dni później. Jak tłumaczy Maurycy Seweryn w rozmowie z Pudelkiem, pewne subtelne oznaki widoczne podczas wspólnego występu Grzeszczak i Libera, sygnalizowały targającą nimi burzę uczuć:

"Mniej u niego, silniej u niej. A najsilniej, kiedy, mimo starań, pani Sylwii nie udało się opanować emocji mikromimicznych w pierwszej minucie. Trwało to krótko, około dziesięciu sekund. Kiedy Liber wyśpiewał słowa: »I kiedy to życie zna już odpowiedź, będzie ciekawiej«, wówczas na milisekundę pani Sylwia zamknęła oczy. To zaprzeczenie tych słów. To sygnał ukrywania prawdziwych myśli i emocji. To sygnał, że na razie niekoniecznie uważa, że perspektywa bez partnera będzie ciekawsza. Jednocześnie całe ciało, w tym stała makromimika - mocny uśmiech, ruchy ciałem  - wybijanie rytmu, gest w stronę Libera, miały świadczyć, że zgadza się ze słowami". 

Sylwia Grzeszczak chciała walczyć o ten związek?

Z tego opisu można wyprowadzić wniosek, że decyzja o rozstaniu w mniejszym stopniu odpowiada Sylwii niż Liberowi. Jak podkreśla ekspert, z jej strony wciąż wyczuwalne są silne emocje wobec, byłego już, partnera:

"Tuż po wyśpiewaniu tych kilku wersów, u pani Sylwii zauważyłem silne mruganie, ruchy gałkami ocznymi i uniesienie głowy do góry, które miały »rozmyć« pojawiające się wzruszenie. Co z oczu to z serca, ale niekiedy nie ma na to szans... I to niekiedy ma miejsce w relacjach pani Sylwii i pana Marcina. Pracują razem. Czy będą tego unikać? Raczej tak. Im dalej od rozstania, tym bardziej. Na razie wytrzymują ze sobą, choć widać silne emocje, kiedy są blisko siebie". 

Na to zwracają uwagę fani Sylwii Grzeszczak

Sylwia Grzeszczak i Liber poznali się w 2006 roku na przesłuchaniu do zespołu. Piosenkarka ponoć od razu zauroczyła się starszym o 8 lat raperem. 

Dopiero 7 lat później przyznali, że są parą, a w 2014 roku w tajemnicy wzięli ślub. Rok później powitali na świecie córeczkę Bognę, kupili duży dom w Poznaniu i wydawało się, że będą żyli razem długo i szczęśliwie. Kiedy w mediach zaczęły krążyć plotki o rzekomej zażyłości, jaka miała połączyć Libera z Natalią Szroeder, Grzeszczak stanowczo nazwała je wyssanymi z palca bzdurami. 

Wiele jednak wskazuje na to, że decyzją o rozstaniu w większym stopniu zainteresowany był Liber niż Sylwia. Zdaniem eksperta, dowodzi tego jej zachowanie podczas wspólnego występu w sopockiej Operze Leśnej na tegorocznym festiwalu Top of the Top, a fani zawracają uwagę na wyraz jej oczu, którego nie zdołała zamaskować podczas najnowszej sesji zdjęciowej dla "Vivy". To spostrzeżenie powtarza się w komentarzach:

  • "Widać smutne oczy. Szkoda, że to już koniec miłości",
  • "To prawda, w sesji dla »Vivy« widać smutne oczy Sylwii". 

Grzeszczak do tej pory nie ujawniła, czy decyzja o rozstaniu została podjęta w pełnym porozumieniu, czy też jednemu z małżonków bardziej na niej zależało. 

Zobacz też:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Sylwia Grzeszczak | Liber
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy