Suzanne Somers o seksie po siedemdziesiątce

Suzanne Somers
Suzanne SomersEast News

Suzanne Somers o seksie po siedemdziesiątce

Myślę, że właściwie się dobraliśmy. Ja wybrałam właściwego męża, on odpowiednią żonę. Jesteśmy razem niewiarygodnie szczęśliwi i czujemy się bezpiecznie w swoim towarzystwie. Uwielbiamy sprawiać sobie nawzajem przyjemność, to sprawia, że czuję się seksowna - wyznaje w rozmowie z Yahoo Life.
Cały czas poświęcamy sobie nawzajem dużo uwagi. Komplementuję mojego męża przez cały dzień, bez cienia fałszu, za to z nieskrywanym zachwytem - przyznała w podcaście Heather Dubrow's World.
Wciąż chodzimy na prawdziwe randki. Zakładam wtedy szpilki, koktajlową sukienkę, mój mąż zwykle wybiera czarne spodnie, czarną koszulę i białą smokingową marynarkę, wygląda w tym obłędnie. Uwielbiam nas w takim wydaniu. Wychodzimy na pyszną kolację, pijemy drinki, słuchamy muzyki - dodaje.
Największym nieporozumieniem na temat seksu jest to, że ludzie po "70" go nie uprawiają. Większość 70-latków, których znam, uprawia seks regularnie.
Suzanne Somers z mężem
Suzanne Somers z mężemEast News
Suzanne Somers z mężem
Suzanne Somers z mężemEast News
Klaudia Halejcio nie czuje presji ślubu przez dziecko!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?