Program Stuhra pod ostrzałem internautów. Skrajne opinie wzbudzają kontrowersje
Początek listopada oznaczał dla widzów TVN pierwszą styczność z programem prowadzonym przez Macieja Stuhra "Autentyczni". Choć aktor dał z siebie wszystko i pozwolił uczestnikom przeprowadzić wyczerpujący wywiad z Robertem Makłowiczem, nie wszystkim spodobał się jego animusz. Nietypowy format wywołał wiele skrajnych emocji w internautach, którzy dali upust frustracjom i zachwytom w sieci.
"Serio, pan Makłowicz się nie spisał. Tragedia. Po pytaniu tej blond dziewczyny, gdy go nie zrozumiał, a jej było dość przykro, myślałam, że zapadnę się pod ziemię. Serio, niewypał ten odcinek",
"Jestem mamą dziecka w spektrum. Bardzo czekałam na ten program i się rozczarowałam" - czytamy na profilu na Instagramie.
Nie zabrakło również tych, którzy docenili zarówno starania Roberta Makłowicza, jak również przewodnictwo Stuhra.
"Gawędziarz, umie z klasą wyjść słownie z każdej sytuacji"
"Ciekawy i wyjątkowy program, podoba mi się",
"Wspaniali ludzie" - zachwycali się inni.
Produkcja TVN zabrała głos. Teraz się tłumaczą
Po lawinie negatywnych komentarzy, uderzających zwłaszcza w nieodpowiednie, często bardzo intymne pytania, z którymi muszą zmierzyć się gwiazdy zasiadające w studiu, TVN zabrał głos.
"Pytania są autorstwa naszych dziennikarzy i służą temu, żeby poznać gościa odcinka z innej strony" - wyjawiła produkcja programu.
Pracownicy wyjaśnili, że całe show ma służyć temu, by pokazać odbiorcom jak funkcjonują osoby w spektrum autyzmu i że tak naprawdę nie różnią się zbytnio od reszty społeczeństwa.
Zobacz też:
Maciej Stuhr przerywa milczenie. Tylko tym się teraz będzie zajmował
Tajemnicza córka Stuhra przemówiła. Takiego wyznania mało kto po niej oczekiwał
Maciej Stuhr pilnie przekazał niepokojące wieści o ojcu. "Traci kontakt z rzeczywistością"









