"Stranger Things": oni zbili na tym fortunę!
Rozmach przedsięwzięcia widać nie tylko po opiniach, ale również budżecie produkcji. Netflix przeznaczył na niego aż 30 milionów dolarów. Nic dziwnego, jeśli spojrzeć na honoraria, które wypłacono na konta gwiazd serialu.
Jak podaje portal justjared.com, najwięcej na popularnej produkcji zarobili Winona Ryder, Millie Bobby Brown i David Harbour, ich wypłata za każdy zagrany epizod wynosiła 350 tys. dol. Natomiast Gaten Matarazzo, Noah Schnapp, Caleb McLaughlin, Finn Wolfhard, Natalia Dyer i Charlie Heaton, czyli czołowe gwiazdy serialu, otrzymały za odcinek 250 tys. dol. Niewiele mniej zarobił Dacre Montgomery. Aktor dostał 150 tys. dolarów. Taką samą kwotę wynegocjowała sobie Sadie Sink.
"Stranger Things" - serial, który podbił serca widzów na całym świecie

"Stranger Things" od 2016 roku nieprzerwanie cieszy się popularnością wśród widzów w każdym wieku. Dobre przyjęcie pierwszego sezonu, pozwoliło twórcom kontynuować pracę. 27 maja miała premierę część odcinków, które składają się na 4. sezon produkcji. Następne fani będą mogli zobaczyć dopiero w lipcu.
Jedno jest pewne. Tym razem Matt i Ross Dufferowie razem z Shawnem Levym spłodzili arcydzieło, które docenili nawet najbardziej wytrawni krytycy - nie tylko Polscy, lecz również zagraniczni.
Gatunkowa konsekwencja się opłaciła, bo bodaj po raz pierwszy od swojego zarania "Stranger Things" wyrasta wysoko ponad pierwotne założenie. Nareszcie przestaje być remiksem, odkurzonym eksponatem i reminiscencją minionego. Staje się pełnoprawnym dziełem, nie tylko czerpiącym kreatywnie z dobrodziejstwa lat osiemdziesiątych, ale znajdującym swój język. Świetny jest chociażby pomysł na to, żeby dzieciaki interpretowały dziejące się wydarzenia przez pryzmat gry fabularnej, tłumacząc sobie świat, do którego kazano im nagle dorosnąć, przy użyciu klucza wyobraźni. Po niedawnej szkolnej masakrze w USA złowieszczo wybrzmiewa naniesienie serialowych zdarzeń na tło tak zwanej "satanic panic", kiedy to za wszystko, co złe, oskarżano gry, komiksy i muzykę
"Stranger Things 4" - Netflix ostrzega przed nowym sezonem
Serial Netflixa "Stranger Things 4" został rozbudowany o planszę, która widoczna jest jedynie dla widzów logujących do serwisu ze Stanów Zjednoczonych i widnieje na niej ostrzeżenie. Jak informuje platforma, w nowych odcinkach pojawia się przemoc z udziałem dzieci.
Biorąc pod uwagę niedawną tragiczną strzelaninę w szkole w Teksasie, widzowie mogą uznać pierwszą scenę pierwszego odcinka za niepokojącą. Jesteśmy głęboko zasmuceni tą ogromną przemocą, dlatego wychodzimy naprzeciw każdej rodzinie opłakującej ukochaną osobę
Zobacz też:
"Stranger Things 4": To oni są nowi na planie! Jakie postacie przyszło im grać?
Stranger Things 4: Gwiazdy serialu Netflixa zmieniły się aż za bardzo? Tak wydorośleli!
Pierwsze oficjalne zdjęcie córeczki Meghan Markle i księcia Harrego obiegło sieć. "Cały tata"
Miedwiediew grozi: Zrobię wszystko, aby zniknęli


