Taylor Swift planuje wesele. Meghan Markle czeka na zaproszenie?
Taylor Swift nie miała lekko - przynajmniej jeśli chodzi o sprawy uczuciowe. Joe Alwyn - jej poprzedni partner - był przez wielu uznawany za tego, który zaciągnie gwiazdę przed ołtarz. Niestety, tak się nie stało.
Lata związku mijały, a poważne decyzje nie nadchodziły. Ostatecznie para się rozstała, a Taylor znalazła pocieszenie w ramionach Travisa Kelce. To właśnie z nim buduje wspólną przyszłość.
Coraz więcej gwiazd otwarcie mówi, że chcą wziąć udział w najważniejszym wydarzeniu w życiu wokalistki. Rzekomo sama Meghan Markle ma oczekiwać zaproszenia... Brytyjskie serwisy plotkarskie sugerują, że jest w tej kwestii "zdesperowana". Tymczasem Swift zapewnia, że lista gości będzie obszerna, czym tylko zwiększa ekscytację wśród zaprzyjaźnionych celebrytów.
Taylor Swift o weselu. Zagraniczna prasa podaje sprzeczne informacje
Taylor pojawiła się w programie "The Graham Norton Show". Właśnie na jego łamach mówiła, że planuje zaprosić niemal wszystkich, z którymi miała dłuższą styczność.
"Planowanie ślubu powinno być zabawne, a nie stresujące" - zwierzyła się.
Co ciekawe, zupełnie inne nowiny ma serwis "People". Przekazał, że źródło bliskie artystce potwierdziło, że "to na pewno będzie prywatna uroczystość, a nie spektakl".
Taylor Swift nie może narzekać na brak obowiązków. Wspiera ją narzeczony
W serialu dokumentalnym "The End of an Era" o życiu i karierze Taylor, wokalistka opowiadała, że partner jest dla niej największym wsparciem podczas codziennego natłoku obowiązków.
"Nie mogę położyć się spać, ponieważ trudno mi się wyciszyć po koncercie. Oglądam telewizję, zjadam przekąski w łóżku, podpisuję dwa tysiące pudełek z płytami CD i potem jestem zmęczona. A następnie robimy to wszystko od początku" - uzewnętrzniała się gwiazda.
Na jakikolwiek scenariusz znana para się zdecyduje - spokojne czy huczne wesele - fani z pewnością będą czekać na każdy news. Sam post z zaręczynami wzbudził szokujące zainteresowanie i na Instagramie otrzymał 37 milionów "serduszek".