Wodecki jest jednym z najciężej pracujących artystów w naszym kraju - donosi "Super Express". Codziennie pokonuje tysiące kilometrów, kursując między Krakowem a Warszawą. Koncertuje, juroruje w programie "Taniec z gwiazdami". Nie ukrywa, że chwilami ma dosyć:
"Jestem zmęczony, mam prawo, bo mam swoje lata" - mówi w rozmowie z "SE".
"Ale spokojnie, jeszcze mam siłę to wszystko ciągnąć" - uspokaja.
Obecnie pracuje nad pewnym dużym projektem: "Mam teraz takie wyzwanie, z dużego oratorium, które napisałem na 600-lecie Niepołomic, bierzemy dwa utwory i będą one wykonywane z okazji 20-lecia niepodległości z Filharmonią Gdańską i chórami" - dodaje.
Satysfakcję artyście przynoszą zarobki. Jak donosi tabloid, Wodecki za niektóre koncerty zarabia nawet do 9 tysięcy złotych. Do tego dochodzi pensja z "Tańca z gwiazdami". Tygodniowo artysta wyciąga więc 30 tys. złotych.
