Jakiś czas temu pisaliśmy o niedawnej zmianie etykiety na brytyjskim dworze, która wymaga od Kate (30 l.), by kłaniała się księżniczkom Eugene i Beatrice, kiedy rozmawia z nimi, nie będąc w obecności Williama. Jak można się domyślać, nowa sytuacja jest jej bardzo nie w smak.
Młoda księżna robi dobrą minę do złej gry, ale tak naprawdę czuje się upokorzona. Do tej pory wydawało się, że za tą dziwną decyzją stoi królowa Elżbieta, która chciała "utemperować" nową gwiazdę monarchii w trosce o to, by woda sodowa nie uderzyła jej do głowy.
Teraz okazuje się, że na dworze istnieją też inne osoby, którym zależy na tym, by Kate nie grzała się zanadto w blasku fleszy. To córki księcia Andrzeja i Sarah Ferguson - Beatrice i Eugenie - które są bardzo zazdrosne o popularność Kate i podobno uprosiły babcię, by pomogła im zdeklasować rywalkę.
Zmiana ma być elementem spisku, który uknuły, bo osłabić pewność siebie młodej księżnej. Pytanie tylko, czy te zabiegi cokolwiek dadzą. Bezpretensjonalna i śliczna Kate od razu podbiła serca Brytyjczyków, a niezbyt urodziwe i niesympatyczne księżniczki i tak nikogo nie interesują...
