Sonia Bohosiewicz jest bardzo aktywna w sieci. Codziennie dzieli się z fanami spostrzeżeniami na temat otaczającej jej rzeczywistości. Ostatnio jednak zrobiła wyjątek i zabrała głos w sprawie oceny wypracowania swojego syna.
Teodor (10 l.) napisał własny mit o stworzeniu świata. Aktorka zdecydowała się na jego odczytanie na Instagramie.
"Na początku nie było niczego. Była tylko próżnia. Pewnego razu bóg Teos jadł śniadanie i zaczęły mu spadać okruszki, które zaczęły się łączyć. Okruszków było coraz więcej i więcej, i więcej, i więcej, i tak powstała Ziemia. Potem Teos sięgnął po kielich wody i zaczął pić. Kilka kropli spadło wprost na Ziemię, zaczęły spływać po niej i tak powstały rzeki. Rzeki zaczęły się łączyć i tak powstały morza. Morza zaczęły się łączyć i tak powstały oceany. Potem Teos zapalił lampę, która stała się słońcem. A iskry z zapałki stały się gwiazdami. Ziemia zaczęła żyć własnym życiem i tak powstały rośliny, zwierzęta i ludzie. A że boski czas inaczej płynie, niż czas ziemski, dlatego ludzie boją się tego, że Teos kiedyś skończy śniadanie i posprząta ten cały bałagan" - taki mit stworzył syn aktorki.
Pociecha gwiazdy za wypracowanie otrzymała ocenę -5, ale Soni to nie wystarczyło. Według celebrytki, Teodor powinien otrzymać ocenę celującą, gdyż napisany przez niego mit jest na wysokim poziomie.
Faktyczne, sami jesteśmy pod wrażeniem pomysłu i ciekawej puenty Teodora. Bez dwóch zdań syn aktorki ma zadatki na poetę.
Sonia wyjaśniła, że nauczycielka obniżyła ocenę Teodorowi ze względu na liczne błędy ortograficzne, które pojawiły się w jego pracy. Pociecha Bohosiewicz prawdopodobnie jest dyslektykiem, jednak nie ma oficjalnie stwierdzonej dysleksji.
Zdenerwowana aktorka poprosiła fanów o to, by poinstruowali ją, jak ma zdobyć orzeczenie lekarskie o dysleksji, by jej syn był wyżej oceniany.
Zobacz również:





***Zobacz więcej materiałów wideo:








