Nie żyje Jeri Taylor. Amerykańska scenarzystka miała 86 lat
24 października 2024 roku przyniósł smutną wiadomość o śmierci Jeri Taylor - scenarzystki, reżyserki i producentki telewizyjnej. Kobieta zmarła w ośrodku opieki wspomaganej w Davis w Kalifornii. Miała 86 lat. O jej odejściu poinformowała rodzina.
"Mojej matce udało się odnieść sukces w branży zdominowanej przez mężczyzn. Ale zrobiła to bez nadmiernej agresywności. Zrobiła to z empatią i życzliwością. Była dla wszystkich jak matka drużynowa" - napisał Andrew Enberg, syn Taylor.
Amerykańską producentkę pożegnali także w sieci najbliżsi przyjaciele.
"O Kapitanie, mój Kapitanie. Żegnaj, Jeri Taylor, pionierko #STARTREKVOYAGER, moja najlepsza szefowo, najukochańsza" - dodał współtwórca serialu "Star Trek: Discovery", Bryan Fuller.
"Jeri Taylor była w dużej mierze odpowiedzialna za zmianę mojego życia. Była elegancka, erudycyjna i miała zaciekłe poglądy. (...) Jestem jej winna wdzięczność. Niech spoczywa w pokoju" - podkreśliła aktorka Kate Mulgrew.
Jak wyglądała kariera zawodowa Jeri Taylor?
Jeri Taylor urodziła się 30 czerwca 1938 roku w Bloomington. Uczęszczała do Indiana University Bloomington, a także do California State University, gdzie uzyskała tytuł magistra filologii angielskiej. Na przełomie lat napisała 30 odcinków osadzonych w uniwersum "Star Treka". Jest współautorką serialu "Star Trek: Następne pokolenie" oraz "Star Trek: Voyager". Miała także okazję pracować nad produkcjami: "Gliniarz i prokurator" oraz "Detektyw w sutannie". Co więcej, jej filmografia obejmuje takie tytuły jak: "Magnum, "The Incredible Hulk" oraz "Domek na prerii".
Zobacz też:
Agnieszka Woźniak-Starak w żałobie. Pożegnała bliską osobę. "Odeszłaś po cichutku"
Smutne doniesienia nadeszły z samego rana. Nie żyje znany piłkarz
