Marta to nie tylko ceniona gdańska prawniczka, ale przede wszystkim kochająca mama, która dla swych córek jest w stanie zrobić wszystko. Ostatnio Martynka bardzo przeżywała chorobę jej ukochanego konia o imieniu Kamelot.Dziewczyna od lat jeździ konno i zdobywa medale na zawodach. To jej cały świat. Nic więc dziwnego, że wiadomość o chorobie przyjaciela tak mocno ją przygnębiła. O wszystkim poinformowała na swoim Instagramie. Okazało się, że Kamelot cierpi na chorobę zwaną grudą. "To zmiana skórna, pojawiająca się w okolicach pęcin u koni. Koń córki bratanicy prezesa PiS to 16-letni wałach, więc z racji wieku może być podatny na różne choroby. Dla dobra konia, rodzina była zmuszona podjąć odpowiednie kroki i przerwać jego treningi" - donosi "Super Express".
Dubieniecka wyznała obserwatorom, że koń bardzo cierpiał, ale odpowiednie leki podobno już zaczęły działać i wydaje się, że najgorsze już za nim. Jak donosi tabloid, za kilka miesięcy Martyna ma dostać w prezencie nowego konia, na którym z pewnością wygra jeszcze wiele zawodów!
***
