Leszek Miller już od pewnego czasu informował obserwatorów o ciężkim stanie zdrowotnym swojego yorka. Ze względu na chorobę płuc suczka potrzebowała opieki weterynaryjnej. Zwierzątko było oczkiem w głowie posła, więc nic dziwnego, że drżał o jego życie. Na szczęście Lola w środę wyszła ze szpitala cała i zdrowa. Do czasu...
Leszek Miller poinformował o śmierci suczki
Serce pieska nie było w najlepszym stanie. Zresztą Lola była "członkiem rodziny" Millerów już przez 16 lat. Suczka nie odpoczęła zbyt długo w domu. W poniedziałek ponownie trafiła do weterynarza, a we wtorek rano odeszła.
Rano odeszła Lola. Była z nami 16 lat. Kochający i kochany członek rodziny. Śpij pieseczku, śpij
Wzruszony właściciel opublikował kilka zdjęć z ukochanym zwierzęciem.
Serdecznie współczuję, to wielki smutek. Pocieszająca może być myśl, że piesek miał dobre, szczęśliwe życie wśród kochających i dbających ludzi
Zobacz też:Nie żyje matka Grzegorza Ciechowskiego. "Teraz jesteście razem"Od 1 lutego ważność unijnych certyfikatów covid skrócona do 9 miesięcy Przegapiliśmy początek końca świata? Co mówi tajemniczy zapis z Biblii?









