"Ślub od pierwszego wejrzenia" okazał się wielkim hitem. Na portalu wirtualnemedia.pl można wyczytać, że przed telewizory przyciągał średnio 1,5 mln widzów, a TVN na reklamach zarobił niemal 10 milionów złotych.
Najwidoczniej Polakom spodobał się program, w którym eksperci przeprowadzali specjalne wnikliwe testy, a później dopasowywali mężczyzn i kobiety w pary. Nieznani sobie wcześniej ludzie brali ślub cywilny, a potem mieli półtora miesiąca na to, żeby się poznać. Po tym czasie musieli zdecydować, co dalej: czy biorą rozwód, czy może spróbują zbudować trwały związek.
W finałowym odcinku okazało się, że żadna z par nie odważyła się na dalsze życie razem. Rozstali się nawet Magda i Krystian, którzy od początku dogadywali się prawie idealnie. Tak się przynajmniej wydawało.
Z kolei niewielkim zaskoczeniem było to, że rozeszły się drogi Natalii i Jacka. Na ekranie mogliśmy przekonać się, że nie do końca nadają na tych samych falach. Kobieta niejednokrotnie podkreślała, że wybrany dla niej kandydat na męża nie spełnia jej oczekiwań. Mężczyzna starał się, ale nic z tego nie wychodziło.
Wielką niewiadomą był natomiast związek Ewy i Darka. Po uroczystości weselnej wyglądali na naprawdę szczęśliwych, a to napawało optymizmem. Początkowo opowiadali, że eksperci bardzo dobrze ich dobrali, ale z biegiem czasu ich zdanie na ten temat zaczęło się zmieniać. Nie mogli znaleźć wspólnego języka, dużo się kłócili, a najczęstszym powodem sprzeczek był seks.
Trudno było powiedzieć, w jakim kierunku zmierzał ich związek. Pod koniec miesiąca miodowego wydawało się, że powoli zaczyna się im układać. Można było mieć nadzieję, że w finałowym odcinku zaskoczą dobrą nowiną i ogłoszą, że będą nadal razem. Stało się inaczej. Darek oznajmił, że chce się rozwieść. Ewa wyglądała tak, jakby była rozczarowana jego decyzją, ale ostatecznie na nią przystała.
Na facebookowym profilu programu nie milkną echa tej decyzji. Część widzów stara się znaleźć powód, dlaczego tej sympatycznej parze nie wyszło. Niektórzy mają niesłychaną teorię! Niejako sugerują, że problemem były sprawy łóżkowe lub że Darek rzekomo "zapomniał" powiedzieć o czymś istotnym.
Czy to w ogóle wydaje się prawdopodobne?
***Zobacz więcej materiałów
