"Ślub od pierwszego wejrzenia" to eksperyment telewizyjny, w którym eksperci dobierają nieznane sobie osoby w pary. Te z kolei biorą ślub i próbują stworzyć udany związek. Niestety ta sztuka nie udaje się wielu. Tym razem małżeństwo przed kamerami zawarli Dorota i Piotr, Agnieszka i Kamil oraz Patrycja i Adam. Po emisji ostatniego odcinka okazało się, że żadna z par nie przetrwała próby czasu.
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Adam ujawnił kulisy rozstania z Patrycją
Jedną z par siódmej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" byli Adam i Patrycja. Widzowie poznali ich jako ostatnich uczestników tej odsłony show. Od początku uważali, że para jest wyjątkowo źle dobrana. Nie wróżono im przyszłości. Jednak Adam okazał się osobą wytrwałą i cierpliwie znosił nieprzychylne uwagi małżonki. Przeniósł się nawet do jej miast i zamieszkał z nią.
Adam mieszkał z Patrycją i jej siostrą, ale atmosfera między małżonkami gęstniała i Patrycja poprosiła Adama o wyprowadzenie się. Adam próbował wrócić do żony, ale Patrycja odmówiła
Nie było wiadomo, co tak bardzo poróżniło małżonków i dlaczego Patrycja nie chciała, by mąż nadal z nią mieszkał. W rozmowie z serwisem Co za Tydzień Adam wyjaśnił, że decyzję o rozstaniu podjęła Patrycja. Był tym bardzo zaskoczony, jednak nie żywi urazy do żony.
Decyzja o rozstaniu była jednostronna i właściwie nie było żadnej rozmowy poprzedzającej, że coś takiego może mieć miejsce. (...) Pamięć może mnie mylić, ale to chyba było około półtora, a może dwa miesiące po zakończeniu nagrań
Uczestnik programu przyznał, że Patrycja miała problem z utrzymaniem emocji na wodzy. Złościła się przy byle okazji. To było dla Adama mało komfortowe.
Górę wzięło Patrycji nastawienie do życia. To, na jakim jest etapie i czego od życia chce i potrzebuje, co ja totalnie rozumiem. Przyszedł taki dzień, że irytowała ją sama moja obecność. Gdy widziała moje buty, że wróciłem z pracy, to już się złościła
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Adam musiał się wyprowadzić przez... chrapanie
Adam ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wyjawił też, co było powodem ich rozstania. To dość kuriozalna przyczyna, bo chodzi o... chrapanie.
Miałem problemy z oddychaniem i zacząłem chrapać. Wydaje mi się, że to ze względu na stres, przeprowadzkę, nowe miejsce itd. I oboje się nie wysypialiśmy i zaczęliśmy chodzić podenerwowani. Wiedziałem, że mi się to zdarza w życiu, ale bardzo rzadko i nie na tyle, żeby to komuś przeszkadzało. Nawet kiedyś Patrycja wspominała, że zdarzyło mi się ze dwa razy chrapać, ale mogła normalnie spać. A później zacząłem dużo bardziej i budziła mnie po nocach, nie wysypiała się przeze mnie. To wiadomo, troszeczkę moja wina.
Adam przyznał, że czuł się z tego powodu winny. Nie miał wpływu na chrapanie, a chciał, żeby żona się wreszcie wyspała. Wówczas postanowił wyjechać na kilka dni i zasięgnąć porady lekarza. Niestety, kiedy po trzech dniach wrócił do Patrycji, ta zadecydowała, że nie chce już z nim mieszkać.
Zobacz też:
"Ślub od pierwszego wejrzenia" Dorota jest w ciąży? Fani przeprowadzili dochodzenie
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Matka Adama skrytykowana "Ewidentnie chciała być w centrum"
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc









