Ślub Klaudii Halejcio coraz bliżej. Wyjawiła, co z prezentami
Klaudia Halejcio (34 l.) od dawna deklarowała gotowość do zamążpójścia, jednak znalezienie odpowiedniego kandydata okazało się trudne. Kiedy wreszcie się udało, okazało się, że wyznaczoną pierwotnie datę trzeba zmienić. Na szczęście wiele wskazuje na to, że sprawy nabierają tempa.
Klaudia Halejcio, chociaż już kilka lat temu zapewniała w wywiadach, że czuje gotowość do założenia rodziny, długo nie miała z kim tego zrobić. Przez pewien czas wydawało się, że tym jedynym może okazać się Tomasz Barański, z którym gorące uczucie połączyło Klaudię na parkiecie "Tańca z gwiazdami", jednak ostatecznie ich drogi się rozeszły.
Za to kiedy na drodze Halejcio los postawił Oskara Wojciechowskiego, który wbrew pozorom nie jest spokrewniony ze znanym deweloperem, wszystko potoczyło się błyskawicznie.
Szybko zdecydowali się na wspólne dziecko i kupno okazałego domu za 9 mln złotych. Pojawiły się plotki, jakoby tym, co najbardziej ujęło Klaudię w Oskarze miał być rzekomo jego majątek. Celebrytka wyjaśniła wtedy, że oboje z narzeczonym sprzedali swoje dotychczasowe mieszkania i zaciągnęli duży kredyt. Potem zresztą wielokrotnie zdarzało jej się narzekać na wysokość miesięcznych rat.
Na szczęście Halejcio okazała się obrotną businesswoman. Zaczynała jako aktorka, z czasem przekwalifikowała się na influencerstwo, w międzyczasie kreuje się na specjalistkę w zakresie wystroju wnętrz, wychowania dzieci i pisania dla nich książek, a ostatnio uruchomiła własny kanał internetowy.
Jak się okazuje, ocenia swoją sytuację finansową na tyle dobrze, że nie oczekuje żadnych kopert na własnym weselu. Jak wyznała w rozmowie z Jastrząb Post, zapytana, ile jej zdaniem należy do nich włożyć:
"Mam małe doświadczenie w chodzeniu na śluby. Nie mam pojęcia. Nie wiem, ile ktoś jest w stanie dać. Może pomóc parze młodej spłacić talerzyk. Nie mam pojęcia, bo jeśli chodzi o nasze wesele, nie mieliśmy takiego problemu. Od naszych gości zupełnie nie wymagamy i nie chcemy żadnych prezentów. Chcemy, żeby tylko przyszli".
Ślub Klaudii i Oskara pierwotnie miał odbyć się latem ubiegłego roku, jednak, jak ujawniła celebrytka, konieczne okazało się przełożenie daty. Na szczęście wszystko wydaje się iść w dobrym kierunku. Halejcio, jak na perfekcjonistkę przystało, wszystkiego dogląda osobiście:
"Sami wszystko organizujemy. Nasi rodzice, jedni i drudzy, są w takiej życiowej sytuacji, że nie pomagają, my wszystko organizujemy. Zapraszamy, finansujemy i nie oczekujemy od naszych gości takich prezentów. A jak jest gdzieś indziej? Nie mam pojęcia".
Zobacz też:
To koniec wątpliwości. Halejcio sama zdradziła prawdę. "Pierwszy raz mogę mieć normalne życie"
Halejcio kupiła dom za 9 milionów, a teraz takie doniesienia. Wszystko potwierdziła
Zamieszkała w willi ociekającej luksusem. Teraz ujawnia, skąd wzięła na to pieniądze