Piosenkarka miała wówczas 31 lat i była już gwiazdą. Zdobywała liczne nagrody na festiwalach muzycznych, otrzymywała propozycje filmowe.
Jej piosenka "Pamiętasz, była jesień" (posłuchaj!) stała się przebojem, do którego wciąż wracają kolejne pokolenia. Jan Krzyżanowski zachwycił się artystką. To była miłość od pierwszego wejrzenia.
Pobrali się w 1964 roku. Kiedy w 1981 roku Jan Krzyżanowski został dyrektorem warszawskiego Teatru na Targówku, Sława Przybylska dołączyła do zespołu.
Potem nastały chude lata. Pan Jan stracił posadę, ale nie dali się przeciwnościom losu. Opuścili Warszawę i wyjechali do Szczawnicy. Tam, przez 7 lat organizowali warsztaty poezji dla uzdolnionej młodzieży. W 1998 roku wrócili.
Mieszkają w podwarszawskim Otwocku wśród zieleni. Znaleźli swój azyl. Są jak papużki nierozłączki. Lubią obcować z przyrodą. Artystka bardzo dba o kondycję fizyczną, wędrując z kijkami po okolicy. Lubi żartować, że chociaż jej ciało nie ma już perspektyw, to go nie zaniedbuje.
Mówi, że poranek, w którym nie zaśpiewa, albo nie powie mężowi czegoś miłego, jest stracony. To nastraja ją pozytywnie na resztę dnia.