Artystka została "ambasadorką gdańskiego bursztynu", podpisując z władzami miasta umowę na popularyzację miejsc, gdzie można podziwiać żywicę.
Raz w tygodniu na jej stronie na Facebooku pojawia się więc wpis dotyczący "bałtyckiego złota". Jak podaje dziennik "Fakt", wokalistka do końca grudnia ma opublikować na "wallu" 20-30 notek i zarobić na tym niezłą sumkę.
"Bursztynowa Komnata - jedna z największych tajemnic wciąż nieodgadnięta. Czy kiedyś się odnajdzie? Wiele bym dała, żeby zobaczyć to dzieło gdańskich mistrzów w oryginale" - rozpływa się Kayah. Takich wpisów jest więcej!
"Kamień, Kamień mi w głowie, a na trasie Gdańsk (16.01). Nie mogę się doczekać wizyty w tym mieście i w tamtejszych galeriach bursztynu! A co o bursztynie bałtyckim wiemy?" - pyta w kolejnym.
Niestety, wpisy nie cieszą się taką popularnością, jaką oczekiwano. Ten o Bursztynowej Komnacie polubiło zaledwie 291 osób, inny, o galeriach bursztynu - 211. Władze Gdańska zastanawiają się więc, czy dobrze zainwestowały pieniądze.
"Nic dziwnego, że radni miasta się burzą, tym bardziej że do grudnia magistrat przeleje na konto Kayah aż 20 tysięcy złotych" - czytamy w tabloidzie.
Na razie artystka nie odpowiedziała na naszego maila w sprawie publikacji tabloidu.
Polajkowaliście już profil Kayah i subskrybowaliście jej kanał?









