Reklama
Reklama

Siwiec: Padłam ofiarą okrutnego żartu

"Moje zdjęcia użyto w sposób nieludzki" - mówi Natalia o słynnej już reklamie kremu dla wybielanie okolic intymnych.

Celebrytka udzieliła wywiadu magazynowi "Grazia", w którym opowiedziała ze szczegółami o całym zamieszaniu związanym z reklamą produktu.

"Padłam ofiarą okrutnego żartu" - podkreśla. "Mojego zdjęcia użyto w sposób nieuczciwy i po prostu nieludzki. Zostało kupione legalnie w agencji fotograficznej, ale nielegalne było wykorzystanie go w kontekście dla mnie obraźliwym" - opowiada.

Okazuje się, że krem, sprzedawany dotąd w Stanach Zjednoczonych, zobaczyło w sieci trzech studentów z Lublina. Panowie postanowili się zabawić, zrobili reklamę ze zdjęciem Siwiec i wrzucili ją do internetu. Cała akcja była na tyle wiarygodna, że uzyskała patronat Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości.

Reklama

Gdy Siwiec dowiedziała się, że promuje krem do wybielania odbytu, miała nadzieję, że ludzie zorientują się, iż to "prowokacja". Pomyliła się. Początkowo chciała skierować sprawę do sądu, zmieniła jednak zdanie. Dlaczego?

"To są młodzi ludzie, najwyraźniej nie do końca świadomi tego, co zrobili. Gdy zorientowali się, w jak wielkich tarapatach się znaleźli, byli przerażeni. Mam nadzieję, że już nikomu takiego świństwa nie zrobią. Chcę, żeby przyznali w mediach, jak było naprawdę, a w czynie społecznym wykonali jakąś pożyteczną pracę, i będzie OK" - mówi "Miss Odbytu".

Chciałaby także, by sprawa została odpowiednio nagłośniona. "Wiem, jak się przez to czułam, i nikomu tego nie życzę. Dlatego tak 'specyficznie kreatywnych' młodych przedsiębiorców należy powstrzymać. (...) Konsekwencje okrutnej głupoty tych chłopców są ogromne i dobrze zdaję sobie sprawę z tego, że długo będą się za mną ciągnąć. Wyznaję jednak zasadę, że wszystko się dzieje po coś. Więc teraz czekam z niecierpliwością, co pozytywnego w zamian los mi przyniesie".



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Natalia Siwiec | związek | zdrada
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy