Sheen grał główną rolę w "Dwóch i pół" przez osiem sezonów, do czasu, gdy wiosną tego roku został zwolniony. Powodem były oczywiście jego pijackie szaleństwa.
Po długich poszukiwaniach jego następcą został Ashton Kutcher.
Mąż Demi Moore zadebiutował w serialu w zeszłym miesiącu, przyciągając przed telewizory rekordową ilość - 28,7 mln widzów. Jednak natychmiast po jego premierowym odcinku oglądalność serialu zaczęła znacząco spadać.
"No cóż, widzowie nie są przecież głupi" - stwierdził Sheen w rozmowie z TMZ.com, komentując gwałtowny spadek oglądalności.
I choć po rezygnacji z show jego kariera ma się całkiem nieźle, aktor przyznaje, że żal mu patrzeć, co się stało z serialem po jego odejściu.
