Mordercza batalia z nowotworem piersi u gwiazdy "Beverly Hills 90210" trwa od ponad półtora roku.Gwiazda poddała się już zabiegowi mastektomii, ale to nie zatrzymało tej strasznej choroby.Shannan ze łzami w oczach wyznała w programie telewizyjnym, że ma przerzuty! "Mam raka piersi, który rozprzestrzenił się także na węzły chłonne. Dowiedziałam się o tym po jednej z operacji, że niektóre z komórek rakowych zaatakowały także i je. Po ciężkiej chemioterapii czeka mnie także radioterapia" - powiedziała.
Aktorka zdradziła też, że sama utrata piersi nie była dla niej jakimś traumatycznym przeżyciem. W takich chwilach myśli się przede wszystkim o tym, aby pokonać chorobę. Najbardziej boi się o swoich bliskich, którzy cierpią razem z nią. Przy okazji podziękowała wszystkim osobom i znajomym z serialu za wsparcie, które wiele dla niej znaczy.Trzymamy kciuki za powrót do zdrowia!









