Reklama
Reklama

Seweryn Krajewski odezwał się do fanów. Pokazał, w jakich luksusach żyje

Seweryn Krajewski (78 l.), odkąd 12 lat temu wyprowadził się do USA, rzadko daje o sobie znać. Tym większe zaskoczenie udało mu się wywołać najnowszym utworem i ilustrującym go teledyskiem, jaki zamieścił w internecie. Przy okazji artysta pokazał, jak teraz żyje. Jeśli tak wygląda teraz jego codzienność, nietrudno pojąć, czemu nie tęskni za Polską…

Mija 12 lat, odkąd Seweryn Krajewski wyjechał do Stanów Zjednoczonych na zaproszenie mieszkającej w New Jersey Heleny Giersz. Początkowo wydawało się, że za chwilę wróci, zwłaszcza że z Giersz łączyła go wtedy powierzchowna znajomość. Tak się jednak nie stało…

Seweryn Krajewski od 12 lat mieszka za oceanem

Seweryn Krajewski i Helena Giersz poznali się na planie filmu biograficznego poświęconego Krzysztofowi Klenczonowi, z którym Krajewski przyjaźnił się przez lata, jeszcze od czasu Czerwonych Gitar. 

Reklama

Fakt, że przyjął od dopiero co poznanej kobiety zaproszenie do jej domu w USA, wydawał się dziwny, a to był dopiero początek…

Spiskowe teorie wokół emigracji Seweryna Krajewskiego

Za oceanem nowa przyjaciółka szybko przekonała Krajewskiego, że tylko ona potrafi stworzyć mu warunki godne prawdziwego artysty. W Clifton w New Jersey wybudowała nowy dom, którego ogromna część została przeznaczona na studio nagraniowe dla Krajewskiego. Z czasem uznał, że nigdzie mu nie będzie tak dobrze, jak tam i postanowił nie wracać do Polski. 

Fani Krajewskiego wciąż zadają sobie pytania o naturę jego relacji z Giersz, niektórych nawet nachodzą skojarzenia ze słynną powieścią Stephena Kinga...

Sam Krajewski sprawia wrażenie, jakby nie odczuwał potrzeby utrzymywania kontaktów z ojczyzną, ani mieszkającymi tam fanami. Na wieści od niego można liczyć raz do roku, a czasem i rzadziej. 

Seweryn Krajewski odezwał się do fanów

Dlatego tak wielkie zamieszanie wywołał zamieszczony ostatnio na stronie fundacji Seweryna Krajewskiego nowy utwór pod wiele mówiącym tytułem „Zapomnij”, a zwłaszcza ilustrujący go teledysk. 

Zaczyna się od migawek archiwalnych ujęć z trudnego okresu lat 60. do 80., z płynącym z offu apelem artysty: „Zapomnij, zapomnij, tak było, szkoda słów. Zapomnij, zapomnij, to pył i kurz”. 

Zdjęcia z siermiężnych czasów kilometrowych kolejek i systemu kartkowego zostały zestawione ze scenami, ukazującymi artystę grającego na gitarze nad basenem i wsiadającego do sportowego Mercedesa AMG SL z jego inicjałami na tablicy rejestracyjnej. Trudno opędzić się od wrażenia, że chodzi o sugestię, by fani na dobre o nim zapomnieli, bo lepiej mu tam, gdzie jest teraz. Samego Krajewskiego zresztą niewiele widać, a jeśli już, to na dalekich planach. 

Teledysk ewidentnie został nagrany w Kalifornii, o czym świadczy rejestracja mercedesa oraz widoki wybrzeża. Helena Giersz, w każdym razie wtedy, gdy Krajewski odwiedził ją po raz pierwszy, mieszkała w New Jersey. Wnioski nasuwają się dwa: albo Giersz i Krajewski przeprowadzili się na zachodnie wybrzeże, albo teledysk niekoniecznie pokazuje codzienność Krajewskiego, a bardziej życie, które chciałby wieść. 

Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Maryla Rodowicz zdradza prawdę o relacji z Sewerynem Krajewskim. Mówi wprost o "wyjątkowej bliskości"

To ona była słynną "Anną Marią". Krajewski po latach wyjawił, dla kogo napisał ten hit

Seweryn Krajewski w amerykańskim raju. Jak dziś żyje legenda Czerwonych Gitar?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Seweryn Krajewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy