Sandra Kubicka w furii wygraża się ludziom. „Żebym to ja nie utopiła tych rolników!”

Sandra Kubicka zabrała ukochanego Barona do Schroniska Pegasus w Musułach. Modelka opublikowała na swoim Instagramie relację z wizyty u czworonogów. Przedstawiła wówczas cztery uratowane przed śmiercią szczeniaki.

Celebrytka nie kryła wzburzenia zachowaniem niektórych właścicieli gospodarstw rolnych.

Zaznaczyła również, że pieski te szukają nowych domów i kochających opiekunów.

W kolejnych relacjach Kubickiej znalazło się miejsce dla reszty podopiecznych schroniska w Musułach. Nie zabrakło w nim szopów, osła, a nawet kucyka. Gwiazda zachęcała do wspierania schroniska za pomocą przekazywania datków finansowych potrzebnych do odpowiedniego utrzymania zwierząt oraz oczywiście do ich adopcji.

Warto zauważyć, że Sandra Kubicka zaadoptowała kiedyś zwierzę od aktorki Joanny Opozdy, która uratowała pieska przed śmiercią. Jego poprzedni właściciele bili swojego pupila oraz rozważali utopienie go w morzu. Aktorka przekazała czworonoga Kubickiej, mając nadzieję, że zyska ono nowy dom pełen miłości, jednak było to pobożne życzenie. Celebrytka krótko opiekowała się nowym pieskiem, po czym oddała go w ręce znajomej modelki. Jak tłumaczyła, pies był agresywny, gryzł ją i jej drugiego pupila - Lilly. Zapewniła również, że u jej koleżanki czworonóg ma zapewnioną opiekę. Zaapelowała również do widzów programu "Taniec z Gwiazdami", w którym wówczas uczestniczyła, by zastanowili się kilka razy, zanim adoptują żyjące stworzenie.

Zobacz też:

Sandra Kubicka zalała się łzami! Przez plotki o niej i Baronie!

Julia Wieniawa kpi z Sandry Kubickiej? "Dobrze, że tatuażu sobie nie robi, bo to różnie bywa"

Robert Lewandowski zagrożony. Policja wszczęła śledztwo w sprawie

USA: Alec Baldwin pozwany do sądu w związku ze śmiercią operatorki filmowej Halyny Hutchins