Sanah a właściwie Zuzanna Irena Jurczak jest wokalistką, która dziś może cieszyć się ogromną popularnością, wieloma sukcesami na koncie i nagrodami za twórczość. Jest uwielbiana szczególnie przez młodszą część społeczeństwa, ale jej piosenki znają i śpiewają chyba wszyscy. W końcu utwór "Ale jazz!" był najczęściej słuchaną piosenką w Polsce. Jednak młoda artystka wiele razy mówiła, że początki były bardzo trudne. Sanah ma na koncie wiele castingów do słynnych programów muzycznych, w tym do polskiego "The Voice of Poland". Niestety tych momentów nie wspomina dobrze.
Sanah o początkach kariery
Sanah od wielu lat walczyła, by zaistnieć na polskim rynku muzycznym. Próbowała w swoich sił w "Mam Talent", zarówno w edycji polskiej, jak i brytyjskiej. Niestety w żadnej z nich jej się nie powidło. Jednak mimo to nie poddawała się i trafiła w końcu to "The Voice of Poland". Tam próbowała swoich sił wielokrotnie! Te castingi był dla niej najtrudniejszy. O początkach opowiedziała w wywiadzie dla portalu Interia.pl.
Było mi bardzo smutno. Po tym castingu zwiedzałam Londyn sama. Byłam załamana. Jacyś obcy ludzie mnie pocieszali na tym castingu. Liczyłam się z tym, że mogę nie przejść dalej. Jednak jak teraz pomyślę, że historia potoczyła się inaczej, to jestem wdzięczna, że zaczynałam od zera - powiedziała.
Najbardziej przykry moment przeżyła podczas precastingu do "The Voice of Poland". Tam zaśpiewała utwór Sii "Soon We'll Be Found".
Pan tak słucha i pokazuje kciuk do znajomych z komisji. I kończę śpiewać, a on: 'Przepraszamy, ale nie. To było takie okrutne'. Ja mówię: 'Myślałam, że się podobało', on mówi, że nie. I potem następna osoba weszła. To był mój najgorszy precasting.
Na szczęście przykre chwile ma za sobą, a dziś może cieszyć się popularnością, o której z pewnością marzyła.










