Pod koniec roku pojawiły się informacje, że z Jackiem Borkowskim łączy ją coś więcej niż przyjaźń. Spytana wprost o rzekomy romans z aktorem, z którym od lat tworzy parę w serialu "Klan", Magdalena Wójcik stanowczo zaprzeczyła plotkom, a jej koleżanka przyznała w rozmowie z "Faktem", że takie doniesienia są dla Magdaleny niezrozumiałe i krzywdzące.
Aktorka pilnie strzeże swego życia prywatnego, ale tajemnicą jest, że przeżyła w życiu sporo zawodów miłosnych. Już pierwsza miłość przyniosła jej cierpienie. Była wówczas studentką pierwszego roku warszawskiej szkoły teatralnej. Zakochała się w aktorze Jacku Chmielniku, a ten niestety wybrał inną...
Podobnie jak później Artur Żmijewski, starszy kolega z tej samej szkoły aktorskiej, z którym związała się kilka miesięcy później. Dla niego był to bardziej krótki flirt niż wielkie uczucie, bo w jego sercu było miejsce tylko dla Pauliny, z którą parę lat później ożenił się i do dziś tworzą szczęśliwe małżeństwo. Magda przełknęła i tę gorzką pigułkę.
Najbardziej przeżyła rozstanie z mężem, Michałem Zielińskim, który jest ojcem jej jedynego syna Mikołaja (15 l.).
"Michał długo nie akceptował myśli o dziecku, właściwie. Wymogłam to na nim. Powiedziałam: Kochany, mam 28 lat i nie będę dłużej czekać. Zgodził się, oczywiście, ale roli ojca uczył się stopniowo" - przyznała kiedyś aktorka.
Przez życie aktorki przewinęli się potem m.in. Michał Rej i biznesmen Jerzy Motz, jednak z żadnym z nich nie chciała wiązać się na stałe.
Liczne zawody miłosne nauczyły ją czujności. Nie myśli o powtórnym małżeństwie. Jej życie to nastoletni syn Mikołaj i dom - azyl, do którego uwielbia wracać.
Od czasu do czasu wymknie się, żeby się spotkać z przyjaciółkami. Dużo czasu spędza też na planach, bo pracy, jako bardzo utalentowanej aktorce, nigdy jej nie brakuje. Może nie ma szczęścia do mężczyzn, ale żyje w zgodzie z samą sobą.
Zobacz również:
***
