Dobiegła końca kilkuletnia kadencja Zbigniewa Bońka jako prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. 18 sierpnia zorganizowano wybory nowego szefa stowarzyszenia. Na czele organizacji stanie Cezary Kulesza. Zdobył 92 głosy.
Zanim ogłoszono wybór do mikrofonu podszedł m.in. Ryszard Niemiec, były dziennikarz i członek zarządu PZPN. Ku zaskoczeniu kibiców i internautów mężczyzna wygłosił pewne oświadczenie dotyczące medialnej publikacji na jego temat.Na wstępie wyjaśnił, że na łamach pewnego tygodnika opinii zasugerowano ze w 1964 roku "ukończył studium Wojskowych Służb Wewnętrznych i w randze podporucznika podjął aktywną współpracę z tego rodzaju służbami". Tak mocno go to wzburzyło, że postanowił wyjaśnić sprawę.
Wykreowano moją osobę jako esbeka w mundurze wojskowym. Ten zenitalnie, paramidalnie absurdalny zarzut, całkowicie wyssany z palca, mogę obalić jednym twierdzeniem. W 64’ roku ukończyłem pierwszy fakultet Uniwersytetu Jagiellońskiego i w związku z tym studium wojskowe, jakie obowiązywało u każdego studenta. Ani jednego dnia, ani jednej godziny nie spędziłem w służbie jakiejkolwiek formacji Wojska Polskiego
Dodał, że będzie sądownie dochodzić racji i prosić o sprostowanie.
Internauci o wystąpieniu Niemca na wyborach prezesa PZPN
Wystąpienie Ryszarda Niemca nie umknęło kibicom i internautom. Wręcz przeciwnie, jest właśnie szeroko omawiane w mediach społecznościowych.










