"Rolnik szuka żony" odmienił życie dziesiątek ludzi. Choć nie wszystkim uczestnikom udało się odnaleźć swoją drugą połówkę, to bez wątpienia wielu z nich miało okazję przeżyć wspaniałą przygodę. Jednym ze szczęśliwców, który dzięki programowi znalazł swoją bratnią duszę jest Kamil Osypowicz. W wywiadzie dla gazety "Na żywo" mężczyzna zdradził, jak obecnie wygląda jego życie.
Początkowo sądziliśmy, że nie będziemy spieszyć się z poważnymi deklaracjami i damy sobie czas, by się lepiej poznać. Ale szybko stało się jasne, że utrzymanie związku na odległość będzie trudne, gdyż Piłę i Sławatycze, gdzie mieszkam, dzieli 600 kilometrów. Ponieważ wiedzieliśmy, że chcemy być razem, po kilku dniach znajomości, postanowiliśmy, że Asia przeniesie się do domu moich rodziców
Rodzice mężczyzny bardzo szybko zapałali sympatią do ukochanej swojego syna. Przyszli teściowie i Joasia wspaniale się ze sobą dogadują.
Bardzo ją lubią, a w dodatku widzą, że jestem szczęśliwy, więc nam kibicują
"Rolnik szuka żony": Podróż poślubna Kamila
Kamil Osypowicz nie ukrywa, że jego największym marzeniem jest założenie rodziny. Chciałby pobrać się z Joasią i mieć dzieci.
Chcemy się pobrać i założyć rodzinę. Z dziećmi nie będziemy czekać, w końcu lata mi lecą
Wiadomo już, że para powie sobie sakramentalne "tak" w 2023 roku. Ceremonia odbędzie się w rodzinnych stronach panny młodej. Choć szczegóły uroczystości wciąż są opracowywane, zakochani wiedzą już, jak będzie wyglądała ich podróż poślubna.
Zawsze chciałem zobaczyć świat, ale nie miałem okazji pojechać za granicę. Dlatego zaraz po weselu wyruszymy do Portugalii, Hiszpanii lub Włoch. Te kraje wydają mi się romantyczne, więc idealne na miesiąc miodowy. Ostateczny wybór zapadnie w biurze podróży
Trzymamy kciuki, aby podróż obfitowała w niezapomniane wrażenia!
Zobacz też:
Maja Hyży okazała wsparcie Joannie Opoździe. "Faceci, ogarnijcie się!"
Natalia Oreiro jest ulubienicą Putina. Komentuje wojnę: "Chcemy pokoju"
Kto nie powinien jeść wątróbki?
Wojna Rosja-Ukraina. Szwedzkie media: Polska i kraje bałtyckie miały rację co do Rosji








