Kłócą się i godzą, rozstają i wracają do siebie... Tak wygląda związek Marka Walczaka, który po programie "Rolnik szuka żony" sprzed dwóch lat zmienił się nie do poznania. Bez młodszej o 18 lat Julki żyć nie może! O ślubie na razie nie wspomina, ale wydaje się on nieuchronny.
Olbrzymie problemy, z którymi przyszło się ostatnio im zmagać, związały ich jeszcze mocniej. Zamieszkali niedawno z rodzicami Marka w gospodarstwie pod Gietrzwałdem. - Marek musiał sprzedać folwark w Knopinie i pozamykać sprawy podziału majątku z byłą żoną. Julka w tym samym czasie pożegnała ukochaną mamę, to był dla niej trudny czas - opowiada informator "Rewii".
Marek wspierał Julkę w żałobie i zrobił wszystko, by odnalazła się w nowym miejscu. Udało się - dostała pracę w szkole i jest tam cenioną nauczycielką. Nie zrezygnowała ze studiów pedagogicznych w Olsztynie. Marek dla Julki zmienił się całkowicie. Kiedyś nie przeszkadzał mu bałagan w gospodarstwie, teraz ostro pracuje. Przez pewien czas zarabiał w Danii.
- To była ciężka praca przy zwierzętach, człowiek czasem tonął w gnoju po kolana, niejeden by uciekł, a ja wytrzymałem! - mówi tygodnikowi.
Dzięki temu spłacił zobowiązania, zainwestował w gospodarstwo. Wynajmuje pokoje, organizuje przejażdżki dla dzieci na kucyku. Dumny jest też z dzieci: Adama i Karoliny. - Córka robi karierę jako trener i hodowca psów pasterskich rasy border colie i owczarek szetlandzki - mówi.

![Maja Rutkowski czy Rutkowska? Celebrytka zabrała głos [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000GTOSKKR8SB89I-C401.webp)




![Mroczek o przyćmieniu Bagiego w "TzG". Tak to tłumaczy [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000LVHO731XK2N2C-C401.webp)

