Od zagadkowej śmierci Polki w Egipcie minęło ponad pół roku. W tej sprawie jest wciąż wiele niewiadomych. Po kilku miesiącach śledztwa Prokuratura Krajowa wydała oficjalny komunikat, z którego jasno wynikało, że przyczyną śmierci 27-letniej Polki był upadek z dużej wysokości. Wykluczono też udział osób trzecich, a do tego toksykolodzy wykryli w jej krwi ślady leków psychotropowych, które stosuje się m.in. w leczeniu psychoz, schizofrenii i depresji. Rodzina nie kryła oburzenia wynikiem śledztwa. Ich zdaniem, prokuratura chce jak najszybciej zamknąć śledztwo, robiąc z Magdy wariatkę! "Moja siostra nigdy nie leczyła się psychiatrycznie ani nie miała depresji. Była cudowną młodą pełną życia dziewczyną, która miała marzenia do których dążyła" - napisała na Facebooku siostra Magdy.Spora część internautów wspiera rodzinę Magdy i również nie wierzy w ustalenia prokuratury. Wspólnie wierzą, że uda się odnaleźć odpowiedzi na kluczowe pytania w tej sprawie.Oznaką tego, że ludzie pamiętają o zmarłej w Egipcie Polce jest ilość zniczy, które zapłonęły na jej grobie 1 listopada. Siostra Magdy nie kryje wzruszenia. Zamieściła też zdjęcie grobu na Facebooku.
"Dziękujemy bardzo za wasze wsparcie" - napisała siostra Ania.







