81-letni aktor podupadł na zdrowiu i musiał zrezygnować z udziału w filmie, do którego zdjęcia miały rozpocząć się na początku stycznia.
Oficjalnie nie wiadomo, co dolega Robertowi Redfodowi, gdyż menadżer aktora milczy jak zaklęty.
Ale w Hollywood mówi się, że to był atak serca, a Redford tuż po Nowym Roku był hospitalizowany w prywatnej klinice kardiologicznej.
Podobno jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, lecz gwiazdor filmowy musi przejść długą rekonwalescencję, by odzyskać siły.
To może jednak oznaczać koniec jego długiej, wielkiej kariery aktorskiej.
Zobacz również:


***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:








