Gwiazdor "M jak miłość" niespełna trzy miesiące temu poślubił swoją młodziutką ukochaną.
Impreza weselna utrzymana była w ogromnej tajemnicy. Była też niezwykle kameralna, gdyż bawiło się na niej zaledwie 10 osób!
"To był najskromniejszy ślub świata. Gdyby ktoś patrzył z boku, to mógłby pomyśleć, że to imieniny" - zdradza w rozmowie z "Faktem" Robert.
Okazuje się jednak, że nie obyło się bez przygód. W pewnym momencie weselnicy musieli bowiem przerwać zabawę i udać się do weterynarza!
"Na godzinę wszystkich przeprosiliśmy i w strojach ślubnych pojechaliśmy
do weterynarza, bo nasz pies miał wypadek i woziliśmy go regularnie na
zastrzyki i zmianę opatrunków. Pacjenci w poczekalni byli zaskoczeni
naszymi strojami" - opowiada aktor.
50-latek oznajmił także, że na razie nie planuje potomstwa z 22-latką, bo nie mają na to czasu!
W sumie Patrycja na rodzenie dzieci ma jeszcze masę czasu, a ojcem można przecież zostać niemal w każdym wieku, więc może faktycznie nie warto się specjalnie spieszyć...
Zobacz również:
