Dobra passa Roberta Lewandowskiego trwa. Piłkarz osiąga świetne wyniki w sporcie i chwali się życiową formą. Sukcesy i powody do radości ma także w życiu prywatnym.
Tydzień temu podczas meczu Bayernu Monachium z Olimpiakosem Pireus ogłosił, że po raz drugi zostanie ojcem. "Lewy" poinformował świat o radosnej nowinie, wykonując charakterystyczną "cieszynkę".
Wielu zastanawiało się, czy Robert uzgadniał wcześniej z żoną sposób, w jaki poinformują opinię publiczną o drugiej ciąży Ani (31 l.). Oglądając mecz, mogłoby się wydawać, że Lewandowski w przypływie emocji i radości postanowił spontanicznie wykonać zdradzający wszystko gest.
Jednak prawda jest zupełnie inna. Ania i Robert wcześniej rozmawiali na ten temat.
"Rozmawialiśmy z Anią, uznaliśmy, że jeśli uda mi się strzelić gola, to jest to ten czas, aby oficjalnie poinformować o tym, że spodziewamy się kolejnego dziecka. To było moje marzenie - informacja oficjalnie przekazana na boisku, bo z nim od dawna jesteśmy związani" - powiedział Robert podczas rozmowy w TVN 24.
Przypomnijmy, że trenerka jest w czwartym miesiącu ciąży, a płeć dziecka na razie wciąż jest nieznana. Para obecnie wychowuje córkę Klarę, która jest ich oczkiem w głowie.
Oboje nie kryją radości na myśl, że już w 2020 powitają na świecie nowego członka rodziny. Ania i Robert zgodnie przyznają, że od zawsze chcieli mieć dużą rodzinę. Jak widać, wszystkie ich marzenia się spełniają.
***Zobacz więcej materiałów wideo:
