Reklama
Reklama

Robert Lewandowski pławi się w luksusach! Lata tylko prywatnymi samolotami

Robert (28 l.) i Anna (28 l.) Lewandowscy to prawdziwi szczęściarze! Oboje zarabiają tyle, że mogą pozwolić się na luksusy, o których przeciętnemu zjadaczowi chleba nawet się nie śniło. Bez oporów korzystają więc z szerokich możliwości.

Robert Lewandowski zarabia tyle, że stać go na wszystko, co tylko zechce. Duże pieniądze z gry w klubie, a dodatkowo niemałe fundusze z reklam, sprawiają, że piłkarz i jego żona pławią się w luksusach.

"Lewy" szybko przyzwyczaił się do ponadprzeciętnego komfortu i z radością korzysta z możliwości zarezerwowanych tylko dla bogaczy. Jak donosi "Super Express", doszło nawet do tego, że niemalże całkowicie zrezygnował z lotów rejsowymi samolotami! Korzysta za to z usług tzw. podniebnego taxi.

Na czym taka usługa polega? Klient dzwoni po prywatny samolot i, po uiszczeniu stosownej wysokiej opłaty, może polecieć gdzie mu się żywnie podoba.

Reklama

"Ile taka przyjemność go kosztuje? Lot ze stolicy Bawarii do Warszawy to wydatek nieco przekraczający 5 tys. euro. Kapitan kadry czasem korzysta z przelotu w jedną stronę, ale są przypadki, że do Monachium wraca prywatnym jetem. Podróż tam i z powrotem kosztuje go wtedy około 10 tysięcy euro, czyli nieco ponad 40 tysięcy złotych" - czytamy w tabloidzie.

Zdarzają się sytuacje, że za przeloty Lewandowski nie płaci ani euro. Dzieje się tak, gdy przylatuje do Polski, by wystąpić w reklamie. Wówczas jego pracodawca zapewnia mu przelot prywatnym samolotem.

Piłkarz i jego żona nie tylko latają wynajętymi samolotami do pracy, ale także na wakacje i w różnych celach prywatnych. "SE" zdradza, że właśnie w taki sposób dostali się do Grecji na wesele Szczęsnego. To nie wszystko! Czasem Ania i Robert korzystają też z innych podniebnych usług.

"Żeby zaoszczędzić czas, Lewandowscy wynajmują też niekiedy helikopter. Zdarza się tak, gdy szybko chcą się przemieścić z Warszawy na ukochane Mazury, a dokładniej na Warmię, gdzie mają okazały dom. Taki lot ze stolicy trwa niecałą godzinę i kosztuje ok. 3 tysięcy złotych. Dzięki temu Lewandowscy omijają korki, a lądować mogą na własnej posesji" - relacjonuje gazeta.

***
Zobacz więcej materiałów

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Robert Lewandowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy