Rebece Merkham marzyła o tym, żeby jej ślub był jak z bajki. Ale musiała do niego pójść w wielkiej sukni zdobionej szlachetnymi kamieniami... No i teraz wszystko się spełniło!
Czasem jednak tak jest w życiu, że trzeba trochę poczekać, by poczuć pełnię szczęścia. Rebece udało się to w 39. wiośnie życia. Spotkała tego jedynego, Kevina Smitha, któremu oddała swoje serce.
Przyodziała je w zaprojektowaną przez siebie ogromną suknię. Wyszywaną diamentami, a jakże! Tyle że sztucznymi, ale markowymi, bo Svarovskiego.
Dlatego ślubny strój kosztował ją w przeliczeniu 33 tysiące złotych!
"Moja wymarzona i drogocenna suknia opiera się na specjalnej konstrukcji. Składa się ona z ośmiu kręgów. Jeden z nich był metalowy... Założenie kreacji zajęło mi aż 20 minut przy pomocy czterech druhen" – śmieje się panna młoda.
Musiała poruszać się w niej dostojnie. Nie tylko z powodu wyjątkowej okazji, ale też potężnej wagi sukni ślubnej – 63 kilogramów!
Zobacz również:
Aleks Ander
