Reklama
Reklama

Rafał Zawierucha wywołał burzę po pogrzebie Woźniaka-Staraka. Jaki jest naprawdę?

O Rafale Zawierusze (32 l.) było ostatnio dość głośno. I to nie tylko za sprawą jego roli w produkcji Quentina Tarantino. O aktorze sporo dyskutowano przy okazji... pogrzebu Piotra Woźniaka-Staraka. Część osób uważała, że Rafał i jego dziewczyna ubrali się nieodpowiednio na ceremonię.

29 sierpnia w kościele w Konstancinie-Jeziornej odbyła się msza pogrzebowa Piotra Woźniaka-Staraka. Na ceremonię przybyli bliscy milionera, jego przyjaciele, znajomi, współpracownicy, a także obcy ludzie poruszeni tragedią. 

Wśród żałobników był m.in. Rafał Zawierucha. Zapewne nieświadomie wywołał niemałe kontrowersje. W internecie długo rozwodzono się nad jego strojem. Czy był odpowiedni do okazji? Zdania były podzielone. Jeszcze większa fala krytyki spadła na partnerkę aktora, która na pogrzeb założyła bluzkę na ramiączkach i krótki dół.

Reklama

Zawierucha postanowił przemilczeń niepochlebne komentarze i przeczekać swego rodzaju skandal, który był jego udziałem. 

Tymczasem w "Uwadze! TVN" wyemitowano materiał mu poświęcony. Dowiadujemy się z niego, jaki naprawdę jest aktor. "Uwielbiam jeździć konno. Wsiadam na konia i zapominam o wszystkim. To jest pewnego rodzaju chęć poczucia wolności, bycia wolnym, bycia w pędzie. To jest symbol wzięcia oddechu i takiego rzucenia się. nie? I to też mi daje dużo do zawodu, bo jak patrzę, jak koń galopuje, to mam coś takiego, że... jejku, on oddycha, on idzie, ma jakiś tor, jest jak gdyby uosobieniem siły, walki i niezależności" - mówił i zasygnalizował, że lubi "iść pod prąd".

Zawierucha dostał szansę od Quentina Tarantino. Zagrał w "Pewnego razu w... Hollywood". "To jest wypłynięcie w morze, (...) ale przede mną jeszcze oceany" - stwierdził. Opowiedział również, jak pracuje się ze słynnym reżyserem. 

Więcej w wideo poniżej:


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Rafał Zawierucha
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy