
Wychodzi na to, że Rafał Mohr poznał już wszystkie odpowiedzi. Aktor twierdzi, że nie trzeba nigdzie podróżować, ani nikogo o nic pytać, gdyż wszystko czego nam trzeba jest w nas.
Aby osiągnąć ten mistyczny stan musimy oczyścić naszą duszę z "wewnętrznych śmieci", a w tym już niedługo może pomóc nam Rafał.
Rafał Mohr trenerem dusz
Dość niedawno aktor zainteresował się teoriami Denise Linn, która twierdzi, że serce to siedziba duszy i należy słuchać jego głosu. To właśnie ona stworzyła nurt zwany soul coachingiem.
Na czym polega nowy zawód Rafała? Można powiedzieć, że uzdrawia on ludzkie dusze. Jak mówi sam aktor, on jest tylko przewodnikiem w drodze do oczyszczenia "niematerialnej" części klienta.
Soul coaching jest systemem, który pozwala nam oczyścić się mentalnie z wewnętrznych śmieci, po to, żebyśmy usłyszeli głos płynący z naszego wnętrza i mogli kierować się nim w życiu

Takimi "śmieciami" mogą być toksyczne relacje, działania, do których jesteśmy przyzwyczajeni, a które należałoby zmienić, a także wszystkie męczące nas sprawy.
Rafał Mohr: Soul coaching to nie terapia
Nowy zawód aktora nie czyni go terapeutą. W porannym programie wyjaśnił, czym trening duszy różni się od typowej terapii.
Terapia polega na tym, że dostajemy zadania. (...) W soul coachingu też mamy podpowiedzi, tylko nie zawsze one są takie, że nasz rozum, by je przyjął
W soul coachingu chodzi o to, by klient wsłuchał się w swoje wewnętrzne potrzeby i wybrał to, co jest korzystniejsze dla jego duszy.
Aktor zapewnia, że ten sposób rozwiązywania wewnętrznych problemów jest wyjątkowy na tle innych terapii rozwojowych, gdyż pozwala na poznanie wszystkich zakątków swojego wnętrza.

Rafał na razie pochłonięty jest projektami aktorskimi, ale obiecał, że od wakacji zamierza prężenie rozwijać się w soul coachingu.
Chcielibyście zapisać się na sesję do Rafała Mohra, gdy będzie już taka możliwość?


***








