Reklama
Reklama

Qandeel Baloch nie żyje. Zamordował ją jej własny brat

Qandeel Baloch (†26 l.) nie żyje. Pakistańska piękność zginęła z rąk własnego brata, który nie mógł zaakceptować jej stylu życia oraz tego, że zyskała ogromną popularność. Mężczyzna przyznał się do morderstwa.

Qandeel Baloch (†26 l.) nie żyje. Pakistańska piękność zginęła z rąk własnego brata, który nie mógł zaakceptować jej stylu życia oraz tego, że zyskała ogromną popularność. Mężczyzna przyznał się do morderstwa.

Qandeel Baloch rozpoznawalność zaczęła zyskiwać w 2013 roku, kiedy to wystąpiła w pakistańskiej wersji "Idola". Publiczność pokochała ją i kobieta postanowiła wykorzystać zdobytą sympatię. Stała się tamtejszą gwiazdą mediów społecznościowych.

Wśród w większości konserwatywnej pakistańskiej społeczności budziła spore kontrowersje. Krytykowano ją za wyzywające fotki i styl życia, a także zarzucano ekshibicjonizm oraz brak przywiązania do wartości.  

Baloch, przez swój wygląd i aktywność na Instagramie, porównywana była do Kim Kardashian. Takie zestawienie nie podobało się m.in. jej bratu, który nie potrafił zaakceptować tego, jaka jest jego siostra.

Reklama

16 lipca br. media obiegła wstrząsająca wiadomość. Qandeel została zamordowana przez brata, Muhammada. Mężczyzna przyznał się do zabójstwa i... jest z niego dumny.

"Przynosiła hańbę naszej rodzinie, nie mogłem tego tolerować. Zabiłem ją kiedy wszyscy inni poszli do łóżek. (...) Nie wstydzę się tego, co zrobiłem" - tłumaczył śledczym.

Jedna z pakistańskich aktywistek podkreśliła, że śmierć Baloch nie jest odosobniona. Podobno w Pakistanie codziennie pojawiają się doniesienia o morderstwach na innych kobietach.

***
Zobacz więcej materiałów dot. celebrytów

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy