Reklama
Reklama

Przebudowali grób Krzysztofa Krawczyka. Nie do wiary, co zmienili

Krzysztof Krawczyk nie żyje już od ponad dwóch lat. Jednak jego sława nie poszła w zapomnienie, wciąż o muzyku pojawiają się nowe informacje. A jedna z ostatnich dotyczy jego grobu. Otóż został "przebudowany" według pomysłu wdowy po artyście. Takie rozwiązanie z pewnością nie wszystkim przypadnie do gustu.

Krzysztof Krawczyk nie żyje. Na jego grób ściągają fani z całego kraju

Krzysztof Krawczyk zmarł przed dwoma laty, w drugi dzień świąt wielkanocnych.  

Wdowa po artyście Ewa Krawczyk regularnie odwiedza miejsce wiecznego spoczynku męża. Dba, by płyta nagrobna była czysta oraz ozdobiona świeżymi kwiatami. Mimo upływu czasu wdowa nadal celebruje codzienne zwyczaje Krzysztofa Krawczyka. Zawsze rano pili razem kawę i omawiali bieżące sprawy. Dlatego Ewa każdego dnia przychodzi na cmentarz i kontynuuje ten zwyczaj. Przynosi kawę w kubku, siada na ławce, stojącej przy grobie, rozmawia z mężem i czeka na jakiś znak od niego.

Reklama

 

Co roku na grób artysty w jego urodziny do Grotnik napływają fani muzyka. "Mieszkam w Kędzierzynie, a tu mąż ma takie letni domek. Nie mogło nas zabraknąć na grobie Krzysztofa Krawczyka. Zawsze tu przyjeżdżam" - powiedziała "Faktowi" kobieta, która pojawiła się na cmentarzu. "Krzysztof Krawczyk tu mieszkał. Udzielał się, śpiewał. W kościele kolędy na Boże Narodzenie. Wszyscy go tu znali. I tak jak na tym pomniku z rękami takimi rozłożonymi. Otwarty był na ludzi i ludzie to doceniają. Zawsze kiedy przyjeżdżam, zaglądam też na grób Krawczyka. Dla Grotnik, dla tej okolicy i dla parafii to ważne miejsce. Dla wszystkich chyba" - dodała. 

Niespodziewana przebudowa grobu Krzysztofa Krawczyka. To pomysł wdowy

Dziś (8 września) Krzysztof Krawczyk obchodziłby swoje 77. urodziny. Na grobie muzyka nie zabrakło więc kwiatów i maskotek, które złożyli najbliżsi oraz fani. Coś nowego jednak jeszcze pojawiło się przy mogile artysty, który przed śmiercią miał dwa życzenia. "Spełnimy dwa ostatnie życzenia Krawczyka. Włożymy mu do trumny mikrofon, ten, do którego przez 26 lat śpiewał w studiu muzycznym K&K Studio, a także czarne okulary, w których występował"— mówił jego przyjaciel i menedżer Andrzej Kosmala. 

Teraz grób na cmentarzu w Grotnikach, nieopodal jego ukochanego domu, został przebudowany według pomysłu wdowy po Krawczyku. I - jak donosi "Fakt" - wieczory w nekropolii nie będą już takie same...  

Grób polskiego Elvisa. Tego fani Krawczyka się nie spodziewali

Do tej pory na cmentarzu widzieliśmy nagrobek, którego tablice wykonano ze wpadającego w czerwień kamienia, a płytę - zielonego. To były ulubione kolory zarówno Krzysztofa Krawczyka, jak i jego żony - Ewy Krawczyk z d. Trelko. Dodatkowo znalazły się tam krzyż i podobizna wokalisty.  

W tym roku z okazji urodzin Krawczyka wdowa zdecydowała się na uroczystą oprawę grobu. Przyozdobiony był w białe kwiaty i ekologiczne znicze, dodatkowo werbeny i wrzosy w donicach.  

Ale to nie wszystko, bowiem Ewa Krawczyk zdecydowała się na przebudowę grobu, a raczej jego otoczenia. Zamontowano solarne lampy, które prowadzą do ołtarza cmentarnego, a grób Krawczyka znajduje się blisko niego. Dlatego też zdecydowano się na montaż masztu dla dodatkowej lampy. Ma ona oświetlać mogiłę artysty.  

Póki co stoi kilkumetrowy maszt, a wkrótce pojawi się reflektor. Ma on - według pierwotnego założenia wdowy - oświetlać obraz Krawczyka na płycie nagrobnej, na którym ma rozłożone ręce. W taki sposób, by odwiedzający mieli wrażenia, jakby ich witał. Wokół stoją trzy ławki - niczym w amfiteatrze. Zaś w ogrodzenie wkomponowano nuty.  

Przyjaciele Krawczyka krytykują grób artysty

Pomysły wdowy po Krawczyku jednak nie wszystkim się podobają.  

Marian Lichtman, jeden z najbliższych przyjaciół Krawczyka, podnosił tę kwestię, wskazując, że grób artysty jest traktowany niestosownieMuzyk nazwał grób przyjaciela "dyskoteką" i "teatrem". Lichtman porównał sytuację na cmentarzu do śmierci Elvisa Presleya, twierdząc, że nie było tam takiej "szopki". Wyraził swoje zdumienie, widząc, jak cmentarz staje się miejscem koncertów. 

"Po co robić dyskotekę na cmentarzu? Różni wielcy ludzie odeszli z tego świata, czy ktoż z tego robił taką szopkę? Niech ten grób będzie, niech będą tony kwiatów" - powiedział Marian Lichtman w rozmowie z Pomponikiem. 

Oburzenie wywołało ogrodzenie grobu Krawczyka. Był to efekt tego, że regularnie znikały z niego prezenty kupowane przez fanów. "Zapowiadałem, że nagrobek będzie ogrodzony takim płotkiem, jaki widzieliśmy u Elvisa Presleya w Memphis. Byliśmy z Krzysztofem u Elvisa w Memphis i nad jego grobem zaśpiewaliśmy »Love me Tender«" - mówił w rozmowie z Plejadą Andrzej Kosmala, menedżer i przyjaciele wokalisty

Fani mocno skrytykowali takie rozwiązanie, a w jego obronie stanął ksiądz Krzysztof Niespodziański, który odpowiada za projekt płotu. Jak wyjaśnił, Krzysztof Krawczyk tak właśnie wyobrażał sobie swój grób.  

Zobacz także:  

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Krawczyk | Ewa Krawczyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy