Dorota Wellman powoli wyrasta na jednego z największych wrogów środowisk prawicowych w tym kraju.
Wystarczyło, że pojawiła się na marszu KOD-u i poprowadziła spotkanie z Mateuszem Kijowskim i Adamem Michnikiem, by "Wiadomości" zaczęły pogardliwie określać ją "twarzą niemieckich supermarketów", pomijając jej cały bogaty dorobek dziennikarski.
Sama Dorota dolała oliwy do ognia materiałem video, w którym nakłania Polki do czynnego udziału w czarnym proteście!
"Jeśli możecie zostawcie obowiązki służbowe i domowe, dajcie sobie tego dnia spokój. Było tak w Islandii, były sufrażystki i my damy radę. Ktoś chce decydować o naszym życiu, zdrowiu i o naszej prokreacji. My kobiety nie jesteśmy głupimi krowami, żeby ktoś za nas decydował. Pokażemy tym, którzy o nas decydują, na co nas stać. To będzie pierwszy raz, ale nie ostatni" - grzmiała w materiale.
Jej słowa odbiły się szerokim echem i były nawet komentowane w programie "Salon dziennikarki" w TVP Info, w którym udział biorą wyłącznie prawicowi dziennikarze. Trzeba przyznać, że to dość osobliwe podejście do zachowania pluralizmu w mediach publicznych.
Tym razem gośćmi Michała Karnowskiego byli: Piotr Zaremba, ksiądz Henryk Zieliński z tygodnika 'Idziemy', Stanisław Janecki z portalu wPolityce oraz Jan Pospieszalski z TVP. Ten ostatni postanowił zaatakować Wellman w dość obrzydliwy sposób.
"Dorota Wellman... Jak ja słyszę, że ona krzyczy 'nie jesteśmy krowami'... No, w przypadku pani Doroty Wellman radziłbym jednak bardziej oszczędne sformułowanie porównań do trzody hodowlanej, bo... to jest bardzo przykre" - wypalił Pospieszalski!
Najgorsze jest to, że żaden z pozostałych gości nie zareagował na tak chamską wypowiedź kolegi.
Jeszcze w gorszy sposób Wellman zaatakował pisarz Jacek Piekara, który zamieścił na swoim Twitterze bardzo obraźliwy wpis na temat Doroty!
Powinna odpowiedzieć?
