Za nami 25. gala Telekamer "Tele Tygodnia". Prestiżowe statuetki trafiły do aktorów, dziennikarzy oraz prezenterów. Na uroczystości pojawiła się również Wanda Traczyk-Stawska, która otrzymała Telekamerę w kategorii: Człowiek Roku.
95-letnia działaczka społeczna i była członkini Szarych Szeregów, osobiście odebrała statuetkę z rąk Tomasza Wolnego. Nikt nie spodziewał się jednak, jaki apel wygłosi kobieta.
Wanda Traczyk-Stawska we wzruszającej przemowie
Traczyk-Stawska, kiedy pojawiła się na scenie, wyznała, że nie wie, co powiedzieć. Jest zaskoczona i szczęśliwa. Po krótkiej chwili dodała, że z całego serca dziękuje za nagrodę. Dodatkowo postanowiła wygłosić emocjonalny apel o pomoc Ukrainie.
Potrzebujemy w tej chwili w Polsce być razem i razem pomóc Ukrainie. Chciałabym wołać ze wszystkich sił: to nie tylko wojna z Ukrainą. To jest wojna, która niesie całemu światu niebezpieczeństwo. Wszystkie kraje demokratyczne, pomóżcie Ukrainie! Proszę. Pamiętajcie, jak my w powstaniu zostaliśmy opuszczeni. Pomóżmy Ukrainie, żeby się to nie powtórzyło

Wanda Traczyk-Stawska - kim jest?
Wanda Traczyk-Stawska urodziła się 7 kwietnia 1927 roku w Warszawie. W czasie okupacji niemieckiej od 1942 roku działała w konspiracji niepodległościowej. Brała udział w małym sabotażu oraz w akcji "N", podczas której dostarczała konfidentom listy ostrzegające, że w przypadku niezaprzestania działalności zostaną wykonane na nich wyroki śmierci.
Po kapitulacji powstania trafiła do niewoli niemieckiej; była jeńcem Stalagu VIII B Lamsdorf, Stalagu IV B, Stalagu IV E i Stalagu VI C.
W 1947 roku wróciła do Polski. Ukończyła studia na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego i podjęła pracę w Szkole Specjalnej nr 6 dla dzieci specjalnej troski na Pradze.
W 2018 roku poparła protest osób niepełnosprawnych w Sejmie. Podczas wyborów prezydenckich w Polsce w 2020 roku wystąpiła w materiale nagranym na potrzeby kampanii Rafała Trzaskowskiego.
Ma syna i córkę, oboje są muzykami.
Zobacz też:Krzysztof Jackowski wieszczy wielki kryzys. Będzie przypominać "oranie pola"
Nie żyje była żona księcia Kataru, Kasia Gallanio. Od lat walczyła z nim o opiekę nad dziećmi








