Reklama
Reklama

Porażające wiadomości. Doda podjęła nieodwracalną decyzję

Doda (38 l.) gdy decydowała się na udział w reality show „Doda. 12 kroków do miłości”, raczej nie przypuszczała, że widzowie potraktują jej wybory tak poważnie. W końcu to program rozrywkowy. Jednak, jak się okazało, niektórzy fani do tego stopnia poczuli się przejęci tym, że nie wybrała Stefana, że zasypali jej skrzynkę mailową groźbami karalnymi.

Doda, podejmując decyzję o udziale w programu „Doda. 12 kroków do miłości” zaskoczyła wiele osób. Niektórzy posądzali ją o próbę ratowania wizerunku po skandalu z Emilem Stępniem lub o wykorzystywanie obecności w telewizji do promocji nowej płyty. Jak wyznała sama piosenkarka w rozmowie z Kubą Wojewódzkim w programie Wojewódzki&Kędzierski, był to całkowicie jej pomysł:

Reklama

"Sama wymyślałam ten program. Nikt mnie tam nie zaprosił. Nikt mnie tam nie ściągnął, nie przekupił. Wymyśliłam go sama rok temu pod nazwą “Królowa szuka króla” i chciałam sama z siebie zrobić eksperyment. Nie wiem dlaczego, Może już z jakiejś takiej… Ze zmęczenia, z desperacji. Z tych wszystkich prób, które mi nie wychodziły". 

Doda otrzymuje groźby śmierci

W programie Doda spotkała wielu mężczyzn, jednak większość nowych znajomości okazała się rozczarowaniem. Wydawało się, że coś iskrzy pomiędzy nią i Stefanem z Niemiec, jednak ostatecznie piosenkarka nie zdecydowała się kontynuować relacji. Jak wyznała, po zakończeniu nagrań jej serce zabiło mocniej dla innego mężczyzny

Niektórzy widzowie nie znieśli tego najlepiej.  Chociaż trudno uwierzyć, że program rozrywkowy może w kimś budzić tak silne emocje, skrzynka mailowa Dody została zasypana groźbami karalnymi. Jak wyznała piosenkarka na Instagramie:

"Życzą mi śmierci i nowotworu. Jest to przerażające, że tak prymitywne i wręcz zwierzęce odruchy wywołuje w ludziach reality show. Ja sobie nie zdawałam sprawy, że co najmniej połowa ma przeświadczenie, że jest właścicielem mnie i jak ja podejmuję inne decyzje w zgodzie z moim sercem, uczuciami, związane z moim życiem, to w ludziach budzi to agresję". 

Emocji nie ukoił nawet fakt, że odrzuceni przez nią kandydaci już zdążyli poukładać sobie życie z innymi kobietami. Jak twierdzi Doda, pogróżki, które dostaje, dotyczą nie tylko jej, lecz także jej rodziców, w tym mamy, która zaledwie kilka lat temu stoczyła ciężką walkę z nowotworem. Jak wyznaje piosenkarka:

"To moja pięta achillesowa i jest to bardzo niebezpieczne, że ludzie życzą chorób nowotworowych moim rodzicom! Za to, że śmiałam zakochać się w kimś po programie i jest to ktoś inny niż uczestnik tego reality". 

Sytuacja stała się tak groźna, że piosenkarka podjęła trudną dla niej decyzję:

"Muszę się odseparować i usunąć. Parę lat temu robiłabym z tego zadymę i zgłaszałabym na policję. Mój menadżer mi to radzi, ale ja nie chcę. Nie chcę wchodzić w polemiki i walki, ale za dużo przeszłam w życiu i bardzo mi zależy mi na moim spokoju psychicznym. Czuję się bardzo osaczona. A mój spokój ducha jest dla mnie priorytetowy". 

Zobacz też:

Doda gorzko wspomina Stępnia: "Wyciera moją mordą swoją brudną d*pę"

Doda ujawnia, co zdarzyło się w chorzowskiej toalecie. „Prawda jest taka, że doszło do..."

Doda ma już nowego partnera? Fani wypatrzyli to na zdjęciu

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Doda | Doda - 12 kroków do miłości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama